Szalej i tańcz, nim sierpień dobiegnie do mety!
czwartek, sierpnia 17, 2023Wieczór 16 sierpnia, czyli sfoglieria w Popolano, to jeden z tych momentów, na który czekam zawsze z utęsknieniem. Mogłabym na przykład wymienić się na coś... Tak jak dzieci wymieniają się kartami - ja za jedną sfoglierię oddałabym nawet dwa Sylwestry. A niech tam! Oddam trzy! Mowa oczywiście o sylwestrowej zabawie, a nie o mijaniu lat. Sfoglieria w Popolano to kwintesencja włoskiej radości życia i prostoty.
Określenie sfoglieria, jak już kiedyś tłumaczyłam, pochodzi od słowa sfogliare, czyli w tym wypadku od obierania z liści kolb kukurydzy. Wczoraj w Popolano nikt już tego rzecz jasna nie robił, ale tradycja pozostała.
Najpierw jedzenie, na które w tym roku się nie załapaliśmy, bo razem z Mario pracowaliśmy przy innej imprezie - pasta, mięso, słodkości i wino. Potem tańce, na które dotarliśmy, bo - tak jak napisałam - to jeden z tych momentów, którego za nic nie chciałabym przegapić .
Kiedy dotarliśmy na miejsce, wszyscy byli już prawie po jedzeniu. Złapaliśmy więc po kieliszku limoncello - pod pretekstem lepszego trawienia zjedzonej wcześniej pizzy i chwilę potem z na pół dopitym trunkiem zaczęłam podrygiwać. Podrygiwanie szybko przerodziło się w frywolne, swobodne pląsy, jakby jutra miało nie być... Kiedy słyszę muzykę, nic nie jest w stanie mnie zatrzymać. Myślę, że taniec to jeden z najpiękniejszych wynalazków ludzkości!
Ileż to się wczoraj działo! Despacito! Bomba! One way ticket! Pink Floyd! Tańce grupowe, włoskie klasyki i klasyki światowego rocka, italo disco i inne disco, staruszkowie, dzieci, młodzież (czyli na przykład ja), skauci, personel obsługujący imprezę, wszyscy, kto tylko miał ochotę odrobinę się wyluzować! Taki wieczór był mi potrzebny jak tlen do oddychania....
Na moich social media można oczywiście znaleźć relację, więc chętnych zapraszam do oglądania, obserwowania i przede wszystkim zapraszam za rok do Marradi. Połowa sierpnia to tutaj istne szaleństwo. Jeszcze się nie zatrzymujemy! Dalej gramy, wirujemy, szalejemy! Już dziś ostatnie w tym roku mercatini i muzyka, już jutro natomiast zachwycająca - jedyna w swoim rodzaju Noc Czarownic!
A w tym wszystkim oczywiście praca i rutyna i próba odpoczynku. Rano lekcje, potem wieczorem przygotowywanie z Mario pizzy - sztuk kilkadziesiąt. Przygotowane, upieczone, podane. Piękna praca, miła przy tym zabawa i do tego nauka. Potem jeszcze przystanek przy stole, wino, arbuz, długie rozmowy, słodkości i na koniec opisana wyżej zmiana miejsca.
To nic, że zarwałam pół nocy, emocje, jakie dał wczorajszy dzień są bezcenne.
I na koniec w pigułce aktualny stan rzeczy: lokum dla Tomka dalej w zawieszeniu, jedno "compra" kliknięte, więc za kilka dni na chwilkę się wyłączę, a tymczasem na YouTube czeka już NOWY FILM!
Pięknego dnia!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze