Dziesięć biforcowych lat i więcej sierpniowego sentymentalizmu

poniedziałek, sierpnia 21, 2023

Kasia Nowacka, Dom z Kamienia, 10 lat w Biforco

Kiedy obudziłam się w sobotę po Nocy Czarownic, nasunęła mi się znów pewna parafraza. Przyszło mi do głowy, że to nasze letnie wydarzenie jest odzwierciedleniem sylwestrowej północy. Do północy wszyscy szaleją, bawią się i na coś czekają. Po północy zabawa jeszcze trwa, ale to już taka zabawa nieco oklapła, zmęczona, a imprezowicze zaczynają się powoli wykruszać. 

Noc Czarownic jest dla mnie idealną analogią. Kiedy ta minie, imprez jest coraz mniej, ktoś się pyta kiedy zamykają basen, zaraz na targu zrobi się niebiesko od fartuszków, niby lato trwa jeszcze z całym swoim gorącem i może trwać dobry miesiąc, a nawet dłużej, ale to lato schyłkowe jest zupełnie inne niż to czerwcowe. 

Nie ma już ginestre, maków i złotych pól, a kiedy idę via Francini nie zadzieram głowy do góry, by zachłannie zaciągnąć się zapachem lip, nie ma już euforii początku wakacji, nie ma wody świętego Jana, skończyły się czwartkowe mercatiniNiektóre drzewa na wzgórzach nieco "zardzewiały", zieleń się zmęczyła i przygasła.

I tak oto rozpaczliwa tęsknota za latem trzymana do tej pory w ryzach, na postronku, pod butem dopadła mnie z całą siłą... 

Tymczasem sierpień zaczyna trzecią dekadę, upał jest wciąż rozkoszny, woda w rzece jak zupa, a do tego na pocieszenie w warzywniaku coraz więcej ulubionych smaków, skrzynki wypełniają się winogronami i śliwkami i tylko patrzeć jak zawiśnie transparent informujący o kasztanowych sagrach. Nie ma tego złego - będę powtarzać jak mantrę.

Kasia Nowacka, Dom z Kamienia, 10 lat w Biforco

Ostatnie dni sierpnia to czas, kiedy robi mi się sentymentalnie jeszcze z jednego powodu. 

Oto w tych dniach mija 10 lat od podjęcia TEJ decyzji. Dziesięć najbardziej kolorowych lat mojego życia. 
Lat, w których nie brakowało trudów, lat niezliczonych życiowych lekcji, ale też lat zachwytów, radości, bezwstydnej euforii, budowania samej siebie, 10 szczęśliwych lat - choć nie zawsze to szczęście było oczywiste. Moje jego postrzeganie też przez ten czas się zmieniło.

Domy z kamienia potrafią przetrwać całe wieki, są niezwykle wytrzymałe. Kiedy myślę o moim tytułowym Domu z Kamienia, coraz cześciej nasuwa mi się refleksja, że ten dom to ja i to co udało mi się zbudować. 

Kiedy wczoraj siedziałyśmy z Silvią nad rzeką, a ja opowiadałam jej moją historię zgodziłyśmy się co do jednego. Popatrzyłyśmy rozmarzone dookoła i przyznałyśmy, że szczęście tkwi w prostocie, w tym co dookoła, w chlupotaniu rzeki, w słońcu upalnym, w cieniu drzew, w takich zaczarowanych zakątkach, które mamy na wyciagnięcie ręki, w słodyczy melona i pysznym cieście, które zajadałyśmy na podwieczorek, w chłopcach zaśmiewających się z czegoś konspiracyjnie, w tym, że każdy dzień postrzega się jako cud, nawet jeśli nie każdy dzień jest łatwy. 

Mam nadzieję, że za dziesięć lat będę mogła znów powiedzieć to samo. Chciałabym, żeby każdy następny dzień pozwalał mi to szczęście dostrzegać.

Dobrego poniedziałku! 

ZGADZAĆ się to po włosku ESSERE d'ACCORDO (wym. essere dakkordo)


Kasia Nowacka, Dom z Kamienia, 10 lat w Biforco

 
 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Gratuluję tych dziesięciu lat i oby te następne dziesiątki były równie satysfakcjonujące.
    Nigdy nie byłam tak odważna w spełnianiu marzeń, a Pani już na zawsze w mojej rodzinie zostanie " Panią z kamienia".
    Pozdrawiam, Brenda

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie Wy podjęliście tę decyzję, tylko gumka!! Proszę nie umniejszać jej roli :) Kasiu wierzyć mi się nie chce, że towarzyszę Waszej Rodzinie już 10 lat (w Biforco/Marradi), bo w sumie to przecież więcej. Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń