Od jutra już czerwiec i za tydzień wakacje, ale dziś jeszcze ostatni dzień maja. Dzień szczególny, bowiem dziś Mario świętuje swoje urodziny. Choć w przypadku Mario powiedzenie świętuje jest mocnym nadużyciem. Nasz Przyjaciel wiek ma w nosie. Na swoje urodziny nie zwraca uwagi i wdzięczny byłby gdyby i inni o nich zapomnieli, ale to w dobie "fejsbuka" jest niemal niemożliwe:)
Dziś zatem na torcie powinniśmy postawić ... dziesiąt świeczek. Ale myślę, że opóźnimy to trochę i bliżej moich urodzin przygotuję tort trochę większy, by zmieściła się na nim cała setka, taki piękny WIEK świętujemy w tym roku jeśli dodamy nasze lata.
Czas mija, a pewne rzeczy pozostają takie same, przybywa siwych włosów albo w ogóle ich ubywa, ale wieczna młodość, którą Mario ma w sercu nic a nic nie gaśnie, tej czas się nie ima. Czasem widzę go na tle rówieśników i zastanawiam się w czym tkwi sekret. Na czym polega fenomen młodości. Czy na wiecznym ruchu? Czy na sposobie postrzegania świata? Czy można się tego nauczyć czy po prostu takim się człowiek rodzi?
Czego mogłabym zatem życzyć Mario? Chyba tylko tego by pozostał takim jakim jest i by zdrowie mu dopisywało, sam zawsze powtarza w trudnych chwilach - myślmy o zdrowiu!
A zatem zdrowia, zdrowia, zdrowia i młodości po wsze czasy! TANTISSIMI AUGURI!!!!!
MŁODY to po włosku GIOVANE