Rzym

Rzymski deszcz

czwartek, marca 31, 2022

Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog

Dokładnie w tym samym momencie, kiedy skończyłam nagrywać wiadomość, że dotarłam już do Rzymu i że pada bardzo, ale jeszcze nie ma tragedii, przyszło oberwanie chmury. Pysk szczeka - pysk dostanie. Zaczęło lać tak niemiłosiernie, koszmarnie, wiadrami, że w końcu zatrzymałam się pod jednym z "namiotów", gdzie stały stoliki barowe jakiegoś luksusowego hotelu, żeby wyciągnąć pokrowiec na mój trekkingowy plecak i ochronić przynajmniej aparat i komputer. 

Kiedy skończyłam szamotać się z pokrowcem, parasolką i mokrą już do połowy kurtką, odwróciłam się znów gotowa do marszu i zobaczyłam, że wszystkiemu przyglądali się panowie - bardzo eleganccy panowie, w eleganckich garniturach, pijący kawę z eleganckich filiżanek. Moje pojawienie się musiało na chwilę odwrócić ich uwagę od bardzo eleganckiego zebrania. Nagle uderzył mnie ten kontrast - pomiędzy ulewą na zewnątrz, moimi utytłanymi butami, plecakiem, a eleganckimi panami w eleganckim lounge hotelowym, gdzie nawet światła były eleganckie. 

Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog

Już nie byłam jak skaut. W takim zestawieniu poczułam się jak Di Caprio w filmie Revenant. 

Oczywiście wymyślono przecież autobusy i tramwaje, ale nie po to jadę do Rzymu, żeby się tramwajem przejechać. Przejechałam się "strzałą" chwilę wcześniej i to było jak zawsze miłe doświadczenie, ale po mieście to ja lubię na własnych nogach kilometry wydreptywać - niezależnie od pogody (jak widać na załączonych obrazkach). Pod koniec dnia miałam na liczniku 22 kilometry. A co! Trasę opracowałam sobie już wcześniej. Wydawało mi się doskonałym pomysłem śmignąć przez Ogrody Borghese, zamiast ulicznymi chodnikami. Wciąż miałam nadzieję na te przysłowiowe "dwa kadry". 

Pomysł z parkiem byłby rzeczywiście zacny, gdyby zacna była również aura, tymczasem szutrowe alejki w ulewie zamieniły się w błotne rzeki... Jeśli moje buty już wcześniej były w opłakanym stanie, to nie umiem znaleźć odpowiednich epitetów, na to jak wyglądały, kiedy już wyszłam z parku. 

Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog
Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog

Dotarłam do ambasady w stanie... powiedzieć opłakanym, to nic nie powiedzieć. Parasolka okazała się za mała, więc mokre miałam nie tylko buty i spodnie do kolan, ale też rękawy kurtki do samych łokci. W suchym i czystym pomieszczeniu poczekalni konsulatu z każdym moim krokiem rozlegało się "skłicz-skłicz-skłicz", czułam jak między palcami sączy mi się woda i zastanawiałam się, jak w tych butach wytrwać do wieczora???  

Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog

Chyba po raz pierwszy w życiu nie cieszyłam się, że coś udało mi się załatwić w pięć minut. Miałam ochotę w tym suchym pomieszczeniu posiedzieć odrobinę dłużej... Tymczasem nowy paszport ważny do 2032 roku - to brzmi jak science fiction - natychmiast wylądował w moim plecaku (podwójnie chronionym), a ja znów musiałam wyjść i zmierzyć się z rzymską pogodą. 

Szczęśliwie - dokładnie w momencie, kiedy opuściłam budynek konsulatu - deszcz prawie ustał. Coś tam pokapywało, ale po porannej ulewie, pokapywanie było niemal niezauważalne. Ruszyłam na wydreptywanie kolejnych kilometrów, składając co jakiś czas parasol, by złapał wytchnienie. Postanowiłam zacząć od Piazza del Popolo. 

Szłam wąziutkim chodnikiem. Wąziuteńkim - dokładnie na szerokość mojego plecaka. Na horyzoncie zamajaczyła znajoma brama "ludowego placu". Ponieważ deszcz na serio ustał, a ja akurat minęłam ciekawą fontannę, pomyślałam, że to chyba dobry moment wyjąć wreszcie Nikona. Przystanęłam, rozejrzałam się za jakimś suchym - w miarę suchym - miejscem, gdzie mogłabym oprzeć plecak, ale nic... Same podeszczowe oceany, to znaczy kałuże marcowych łez. 

Postanowiłam więc, że zdjęcia do placu będą tylko z telefonu, a dopiero tam wygodnie się ogarnę. Całe szczęście, że tak pomyślałam!!! 

Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog
Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog

Wzdłuż tego wąskiego chodnika ciągnęła się głęboka jak rów mariański kałuża. Każdy jeden kierowca zwalniał do niemożliwości, by mnie nawet jedną kroplą nie zbrukać. Aż w końcu nadjechał dziadek. Jeden z tych dziadków, którzy pobocza nie zaszczycają spojrzeniem.  Dziadek przejechał cały odcinek "a tutta birra" - jak mawiają Włosi, czyli na pełnym gazie. "Podziękowałam" mu za to  wylewnie i może dobrze, że moje słowa zagłuszył szum spadającej wody. 

Byłam jeszcze raz mokra. Moim butom było i tak wszystko jedno, ale spodnie tym razem były mokre do biodra i podobnie było z całą prawą stroną kurtki. Nie zdążyłam otworzyć parasola. 

Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog

Tak oto szczęśliwie dotarłam na Piazza del Popolo i zaczęłam część turystyczną mojej wyprawy. CDN...

Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog
Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog
Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog
Jeden dzień w Rzymie - Dom z Kamienia blog

deszcz

Kwestia deszczu

środa, marca 30, 2022

Dom z kamienia blog o życiu.we Włoszech

Trąbią na alarm, że susza zrobiła się tak dramatyczna, że nawet rzeka Po - największa rzeka Włoch - wyschła już prawie na amen i odsłoniła jakieś relikty z drugiej wojny światowej. Rzeczywiście nie padało u nas od miesięcy. Ostatnie porządne deszcze - o ile się nie mylę - przetoczyły się w Boże Narodzenie. Tak, tak... To było wtedy...

Tak bardzo się do "niepadania" przyzwyczailiśmy, że nawet przestaliśmy zerkać na prognozy pogody. Oczywiście nie od dziś wiadomo, że najlepszym sposobem na ściągnięcie deszczu jest poczynienie wielkich planów. Zauważyłam też pewną prawidłowość: kiedy nam bardzo zależy, długoterminowe dobre prognozy zawsze wcześniej czy później zmieniają się na trochę lub zdecydowanie gorsze, czyli nigdy się nie sprawdzają. Natomiast te złe pozostają uparcie złymi. Kiedy dwa tygodnie temu, po tym jak zarezerwowałam spotkanie w konsulacie, sprawdziłam przewidywania pogodowe, aż się za głową złapałam, ale też w duszy pocieszałam - eeee za dwa tygodnie to kto to wie! 

Ileż to sobie obmyśliłam w głowie rzymskich kadrów, ileż to sobie nawymyślałam spacerowania, kiedy już odbiorę paszport... 
No nic. Będzie co ma być. Mam Tomka parkę przeciwdeszczową, plecak do trekingu z pokrowcem (w razie potrzeby), mam parasol - jednym słowem bliżej mi do skauta (poza tym parasolem) niż do damy, ale kto by się przejmował drobiazgami. 

Mam nadzieję, że przynajmniej na chwilkę się dziś rozpogodzi i choć dwa rzymskie kadry uda mi się uchwycić. 

Dom z kamienia blog o życiu.we Włoszech

Słoneczny marzec schodzi ze sceny deszczem. Niech pada, byle tylko jak najszybciej powróciło ciepło. Mówią, że kapryśna aura ma potrwać do niedzieli. Jeszcze żadnych planów na kolejne weekendowanie nie ma, bo pracy w tym tygodniu tyle, że zwyczajnie dzień jest za krótki, na to by ogarnąć sprawy bieżące, a co dopiero myśleć, o tym co za trzy dni. Weekend jest jeszcze tak odległy!

Tymczasem mam nadzieję, że dziś choć przez te kilka godzin deszcz nie będzie bardzo silny i jutro uda mi się podzielić kilkoma ciekawostkami i być może niepopularnymi obrazkami ze stolicy.

Dobrego dnia!

Dom z kamienia blog o życiu.we Włoszech

bluzka i spódnica - www.madame.com.pl

Sekrety Florencji

A może jeszcze jeden florencki sekret? Sekret za zamkniętymi drzwiami...

wtorek, marca 29, 2022

Villa Careggi - Dom z Kamienia, Sekrety Florencji 

Po mugellańskich Cafaggiolo i Trebbio Villa Careggi była trzecią wiejską rezydencją Medyceuszy i zdecydowanie jedną z najważniejszych w historii słynnego rodu. 

Rozciągająca się na otulającym miasto wzgórzu Careggi od niego wzięła swą nazwę. Jeśli chodzi o położenie - była najwygodniejszym lokum i dla Kosmy Starego i dla jego następców, w tym oczywiście dla Lorenzo il Magnifico, który uwielbiał spędzać tu czas. 

To właśnie w tutejszych salach odbywały się słynne spotkania założonej przez Cosimo Akademii Platońskiej. 

Villa znajdowała się na tyle blisko Florencji, że mogli stąd na bieżąco doglądać spraw miasta, ciesząc się jednocześnie wiejskim spokojem. Willa miała bardzo nowatorski projekt jak na tamte czasy, przypomina nieco fortecę, choć nigdy takiej funkcji nie pełniła. Pomieszczenia rozlokowane zostały na czterech poziomach i odchodzą od dziedzińca w kształcie trapezu.

Villa Careggi - Dom z Kamienia, Sekrety Florencji

Dowiedziałam się w czasie niedzielnej wizyty w Careggi, że w ogóle pierwsze tego typu wille powstały we Włoszech. Stały się one bezpiecznym - i co ważne - samowystarczalnym azylem (zboże, bydło) - dla rządzących rodzin. Ponadto były też miejscem gdzie możni mogli realizować swoje pasje. W tamtych czasach oczywiście królowało myślistwo - znów odsyłam do lektury Nieznane Toskania i Romania. W końcu wille i otaczające je ogrody i parki były niezaprzeczalnym symbolem luksusu i prestiżu.   

Dziś willa Careggi jest zamknięta dla zwiedzających. Trwają prace renowacyjne i pozostaje mieć nadzieję, że za jakiś czas będę mogła Wam napisać - już otwarta jest dla wszystkich. Tymczasem czuję się znów wybrańcem. Miniona niedziela podarowała mi możliwość odwiedzenia miejsc tak bardzo nasiąkniętych historią, że momentami każdy krok wydawał mi się świętokradztwem. Villa Careggi była w ten weekend jednym z dwóch odwiedzonych przeze mnie miejsc. I choć zachwyciła, paradoksalnie była tym miejscem, które zrobiło mniejsze wrażenie. Gdzie jeszcze byłam - opowiem już wkrótce, a może... przy zupełnie innej okazji. 

Warto wiedzieć, że to w Villa Careggi zmarli jedni z największych: Cosimo il Vecchio i Lorenzo il Magnifico. 

Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi
Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi
Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi
Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi

I na koniec malutki sekret. Ze śmiercią tego drugiego wiąże się pewna legenda, którą obrazuje jedno z tutejszych malowideł. 
Lorenzo il Magnifico cierpiał na podagrę (tak jak jego ojciec), która prawdopodobnie doprowadziła go do śmierci. Aby mu ulżyć w cierpieniu sprowadzono do willi znanego medyka, który jednak, nie zdołał władcy pomóc. Legenda mówi, że po śmierci Lorenzo medyk został znaleziony martwy w studni na dziedzińcu. Czy było to samobójstwo czy ktoś biedakowi w przeprawie na tamten świat "pomógł" - wszystko to dziś pozostaje owiane tajemnicą. Tylko kolorowy, odrestaurowany w ostatnich latach fresk wciąż podsyca domysły i fantazje...

Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi
Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi
Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi
Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi
Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi
Dom z Kamienia, Sekrety Florencji, Villa Careggi

Florencja

Capodanno Fiorentino! - do trzech razy sztuka i to co zdarza się "przypadkiem"

poniedziałek, marca 28, 2022

Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
 
Dwórki, łucznicy, kat, chłopki, damy z Ottocento, bębniarze, rycerze, figury karnawałowe, cała paleta postaci ze średniowiecza i kolejnych epok. Jedni uśmiechnięci, pozujący do obiektywu, inni tak bardzo w swojej roli, jakby ktoś nagle wyrwał ich z innego świata, albo jakbym ja do ich świata niespodziewanie się przeniosła. Kolorowo, gwarnie, z fantazją. Florencja to miasto nie do zakochania się - a do ZAKOCHIWANIA się za każdym razem od nowa... Firenze Amore Mio...

Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji

O Capodanno Fiorentino - czyli o tym jak i dlaczego Florencja świętuje Nowy rok 25 marca już pisałam i na blogu i w moich Sekretach. Przez dwa lata planowałam zobaczyć przynajmniej część widowiska na własne oczy, chciałam poczuć atmosferę florenckiego świętowania, ale jak wiadomo rytm świata i naszego życia wywróciła do góry nogami pandemia. W tym roku paradoksalnie wcale tego nie planowałam...

Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji

Oczywiście wiedziałam, że atrakcje "noworoczne" rozciągną się na cały weekend, więc mogło się przy okazji coś pod obiektyw nawinąć, ale akurat zbiegło się to w czasie z Giornate FAI, a ja zbyt byłam podekscytowana miejscami, na zwiedzanie których się zapisałam.

I tak to właśnie w życiu jest - człowiek coś sobie planuje i klapa, nie planuje i bingo! 

Po dwóch pandemicznych latach w końcu dane mi było cieszyć oczy spektaklem Capodanno Fiorentino. 

Uwieczniona na zdjęciach parada, to przemarsz grup historycznych, które przybyły z całej Toskanii. Od Sieny, Viareggio czy Pizy, po najmniejsze "pipidówki" tego niezwykłego regionu. Już nawet nie będę piać tych samych co zwykle peanów, bo zrobię się jeszcze bardziej egzaltowana i nudna. Może wy, patrząc na zdjęcia, ładnie mnie w tym wyręczycie? 

Zostawiam Wam bogatą fotogalerię, a już jutro jeśli czas tylko pozwoli zabiorę Was na spacer po naprawdę wyjątkowym miejscu - miejscu, w którym raczej nikogo z Was jeszcze nie było. 

Pięknego dnia!

Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji
Dom z Kamienia, Capodanno Fiorentino, Sekrety Florencji