czerwiec

Kogo trudno wypuścić, stres coraz większy i poetyka na kuchennym stole

piątek, czerwca 30, 2023

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

Rano w kuchni przywitał mnie taki oto obrazek. Tomka wzrok, nim poszedł spać, zatrzymał się chyba na poetyce. Przekartkowałam porzucony podręcznik włoskiej literatury i się zachwyciłam. Niektórych rzeczy nie uczyli mnie nawet na studiach... Pomyślałam, że kiedy będzie już po wszystkim, zachomikuję sobie tę książkę razem z podręcznikiem do historii sztuki. 

Tomek jedzie już na oparach oparów. Ja w sumie też, ale z innych powodów. Sprawa z jego mieszkaniem okazuje się o wiele bardziej skomplikowana i trudna, niż mogliśmy się spodziewać. Obklejenie Imola ogłoszeniami nie przyniosło rezultatu. Ogłoszenia na lokalnych grupach na fb - tak samo. Następnym krokiem było dzwonienie po agencjach nieruchomości. I tu bez sukcesu. Od rana więc spamuję wśród znajomych, rozsyłając wiadomości błagalne, że może ktoś coś. I tu generalnie moje pomysły się kończą. 

Zaczęliśmy się oswajać z myślą, że może Faenza, ale podobno z miastem ceramiki też nie jest optymistycznie, zwłaszcza teraz po powodzi. Zaczynam martwić się już na serio. 
Za rady w stylu - poszukajcie akademika, czy komentarze - akademików tam nie macie - z góry dziękujemy. Jeśli szukamy lokum, to znaczy, że  w tej chwili jest to najsensowniejsze rozwiązanie.
Wdech... wydech... 
 
Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

Poza tymi troskami mieliśmy piękny czwartek. Ostatni czerwcowy czwartek zupełnie niespodziewanie zrobił się bardzo kulinarny. Od przystanku w Faenzie i testowaniu nowego miejsca - chiosco Girandola (to z winy zamknięcia naszego ulubionego lokalu), aż po kolację pod gołym niebem w zaprzyjaźnionej agroturystyce w bawiącym nas pięknie towarzystwie. Nie będę się chwalić jak bardzo się najadłam, bo nie ma się czym tu chwalić, ale pochwalę się tym, że śmiałam się do łez, a to najpiękniejsza terapia na najróżniejsze troski. 

testowaniu nowego miejsca - chiosco Girandola
testowaniu nowego miejsca - chiosco Girandola

A piątek spłynął łzami i nawet zagrzmiał złowrogo... I tak bardzo mi żal, że czerwiec nas już zostawia. Ja wiem, że całe lato przed nami, że jeszcze festy, goście, radości, morze i cykady, ale czerwiec... Czerwiec nawet z troskami jest cały do kochania... Stanęłabym w progu, zastawiła wyjście całą swoją osobą, tak, jak dla draki robiliśmy, kiedy byliśmy mali - zostań, proszę! Nigdzie nie idź! Uwiesiłabym się na jego ramieniu, uwiodłabym go uśmiechem, słowem, omamiła, przekupiła kremem kawowym, żeby tylko jeszcze chwilę został.

Arrivederci giugno! 

RAMIĘ to po włosku SPALLA

testowaniu nowego miejsca - chiosco Girandola


Toskania

Artyzm i prostota Toskanii

czwartek, czerwca 29, 2023

Dom z Kamienia - Toskania - kraina rzemieślników

Staram się w ostatnich dniach wykroić jak najwięcej czasu dla siebie. Mając świadomość, że dwa pierwsze tygodnie lipca będą jazdą na pełnej petardzie, muszę się wyciszyć i dać głowie odpocząć. Nadrabiam nie tylko filmowe braki, ale też literackie. Teraz po obiedzie jest za ciepło, żeby gnać na moje marsze, czy trekkingi, teraz jest czas rozkosznej sjesty. 

Biorę wtedy pod pachę książki, notesy i zalegam w moim ogrodowym zakątku - tylko ja i to, co napisane lub to, co jeszcze do napisania. Uwielbiam ten czas. Oczywiście, jak wszystko u mnie, ten czas również jest wyliczony, wydzielony co do minuty, ale lepsze to niż nic.

Książek zabieram ze sobą kilka, bo tyle wspaniałej lektury się nazbierało, że skaczę z kwiatka na kwiatek jak w jakimś czytelniczym amoku. Są książki, które sobie dozuję w małych ilościach, bo choć prozą pisane, zdają się czystą poezją, a są takie, które rach ciach pochłonęłabym bez opamiętania.

Jedną z tych "poezji" jest La mia Toscana, którą wyłowiłam w Pizie na straganie z używanymi książkami. Kolejny już raz znajduję w niej "mój fragment" - słowa, które brzmią, jakbym je sama napisała. Oczywiście nie uzurpuję sobie niczego, do takiego kunsztu słowa jeszcze u mnie daleko, jednak sama myśl - dokładnie ta, która od dawna po głowie się telepała. Kolejna już z tej książki.

Tak mogłabym ją streścić:
Być może się mylę, ale od zawsze uważam, że wszyscy Toskańczycy mają w sobie szczyptę poezji, że każdy z nich ma naturę artysty. Z drugiej strony w żadnym innym miejscu nie widziałam tylu przedstawicieli dawnych zawodów, rzemieślników, ludzi prostych, skupionych na swojej pracy i tę pracę hołubiących - słowo prostota ma tu wydźwięk jak najbardziej pozytywny. Stolarze, kowale, murarze, kamieniarze, piekarze, krawcy, drwale, winiarze, sadownicy, pasterze...    

Coś niezwykłego jest w tej niby zwykłej pracy, która w wielu miejscach na świecie została zastąpiona przez maszyny albo w ogóle przestała być potrzebna. Tutaj w Toskanii, czy obok w Emilii-Romanii, dalej jest, dalej ma się świetnie. I całe szczęście, bo to jest właśnie poezja. Mój dom należał dawniej do kamieniarza, w piwnicy nadal stoi kilka pamiątek po nim. Prości ludzie, często niewykształceni i tyle w nich artyzmu. 

Dom z Kamienia - Toskania - kraina rzemieślników

Tym, co od zawsze mnie tu ujmuje, jest też mierzenie człowieka według tego co robi i jak robi, a nie według ilości dyplomów. Wspaniale jest żyć wśród rzemieślników i ludzi prostych, w których jednocześnie tak wiele zamiłowania do piękna. Taki sposób życia pozwala choć w pewnym stopniu odciąć się od industrialnego, galopującego świata, który ani trochę mnie nie pociąga. Nie bez powodu los pchnął mnie właśnie tu...

Dom z Kamienia - Toskania - kraina rzemieślników
Dom z Kamienia - Toskania - kraina rzemieślników

Przed nami dwa burzowe dni. Mam nadzieję, że epitet "burzowe" odniesie się tylko do pogody. Przed nami dni pełne zajęć i ważnych wydarzeń. Oby wszystko poszło, tak jak byśmy chcieli...

W sobotę do Marradi dotrze Giro d'Italia kobiet, w niedzielę będziemy świętować początek lata przy Colombai, a już dziś wieczorem zajadać pizzę w miłym towarzystwie. 

Pięknego dnia!

ZAWÓD (w sensie pracy) to po włosku MESTIERE 

codzienność

Alarm i trudne kino

środa, czerwca 28, 2023

Dom z Kamienia blog

Siedziałam akurat u fryzjerki, żeby zrobić porządek z włosami. Niedługi przyjedzie przecież Najmłodszy, żeby kręcić kolejne odcinki Domu z Kamienia YouTube, a zatem wyglądać trzeba "do ludzi" (a przynajmniej się postarć). Dla zabicia czasu przeglądałam "bardzo ambitny" materiał na Instagramie i w momencie, kiedy kliknęłam w jakiś link, telefon zapiszczał mi w rękach tak upiornie, że nawet włosy obciążone jakąś cudowną substancją, na chwilę stanęły dęba, a salonowe radio zamilkło. 
- Co to było?! - zapytałam fryzjerki, bo jej telefon przyłączył się do chóru - pierwsze, co przyszło mi do głowy, to epokowy wirus, który wykończy nie tylko internet ale i wszystko inne.
- To alarm. Nie wiedziałaś? 

Nie wiedziałam... Ja o wszystkim dowiaduję się ostatnia. Całe szczęście, że nie trzymałam telefonu przy uchu, bo ryzyko ogłuchnięcia było chyba całkiem spore.

Podobno w Italii wprowadzany jest teraz system ostrzegawczy. Kto jest aktualnie w Toskanii, ten na pewno miał ten sam komunikat. W następnych dniach pojawią się próby w innych regionach. 

Ma to być system Protezione Civile, który będzie służył do ostrzegania przed wysokim niebezpieczeństwem. Nie mówimy tu o silnym wietrze - nie można tego mylić z alertem pogodowym. Tu chodzi o ostrzeganie przed wybuchem wulkanu, trzęsieniem dna morza, skażeniem radioaktywnym ecc... 

Bardzo sensowna rzecz - pomyślałam. 
Co ciekawe, niemal chwilę po tym, jak w Toskanii zrobiono próbny alarm, pomiędzy Florencją i Sieną zatrzęsła się ziemia i to całkiem mocno - 3.7. Zaraz pojawiły się teorie spiskowe, że co to za przypadek..., ale wiadomo... ludzie muszą sobie zawsze znaleźć jakąś sensację. 
Alarm sobie, a trzęsienie sobie i na szczęście nic się nikomu nie stało. A moje włosy wyszły pierwsza klasa. 

Poza tym nadciągnęły jakieś mżawkowe chmury i zabrały palące słońce. Mam nadzieję, że to tylko chwila, bo koniec czerwca to ja sobie wyobrażam..., to znaczy poprosiłabym w wersji tak słonecznej, jak ginestre w pełnym rozkwicie. 

We wtorek - po sugestii Tomka - skończyłam oglądać I ladri di biciclette (Złodzieje rowerów). Bolał mnie bardzo ten film i chyba dla równowagi powinnam teraz obejrzeć coś odrobinę lżejszego, choć z drugiej strony zamiłowanie do ciężkiego kina jest we mnie odkąd pamiętam. Obydwoje zgodnie przyznaliśmy, że odtwórca roli Bruno - Enzo Staiola to majstersztyk dziecięcego aktorstwa. Od słowa do słowa Tomek przypomniał mi inny tytuł odłożony na półkę i dziś mam zamiar ruszyć w podróż z Leopardim, zgłębić dzieje i twórczość artysty, kontynuować, tym samym, moją włoską edukację. Zapowiada się wieczór z Il Giovane Favoloso

Pięknej reszty dnia!

LADRO to znaczy ZŁODZIEJ 


Coldplay

Muzyka Coldplay w pięknym wydaniu na marradyjskim placu

wtorek, czerwca 27, 2023

Orchestra da Camera Fiorentina, Marradi 2023

Gardło zawiązało mi się na supeł. Nagle poczułam tak silny przypływ tęsknoty, że aż zrobiło mi się smutno i miałam wrażenie, że z tej tęsknoty boli mnie wszystko, że wszystko we mnie płacze. 
Z tęsknoty za wiosennymi wakacjami, za wolnym czasem z chłopcami, za Livorno, za smakiem urlopu, za portem i przede wszystkim za Mikołajem... 

Wszystko to w momencie, kiedy Orchestra da Camera Fiorentina zaczęła grać IN MY PLACE... Tak się akurat złożyło, że ten utwór wybrałam kilka miesięcy temu do naszej livorneńskiej rolki i tak już przylgnął do tamtego momentu, że kiedy o nim myślę, w głowie brzmi ta właśnie muzyka. 
Orkiestra grała, a ja znów chciałam, żeby był początek kwietnia, znów chciałam siedzieć z chłopcami na plaży w pierwszym wiosennym słońcu, znów chciałam czekać na prom, a potem płynąć i zachwycać się dziką Capraią... Miałam wrażenie, że przez chwilę cała zrobiona byłam z tęsknoty.  

Mikołajowi na wakacjach jest oczywiście pięknie, ale szkoda mi było bardzo, że stracił taki wieczór, bo Coldplay to jedna z jego ulubionych grup. Kto by pomyślał, że w tym roku wspaniała florencka orkiestra wybierze taki właśnie repertuar.  

O orkiestrze pisałam już w zeszłym roku przy okazji ich pierwszego koncertu w Marradi. Tym razem największą gwiazdą był młody pianista. Tu można poczytać więcej o Orchestra da Camera Fiorentina a tu mój wpis z 2022 roku

Orchestra da Camera Fiorentina, Marradi 2023

Kto chciałby posłuchać, tu krótkie nagranie z wczoraj: 


Niezmiennie zachwyca mnie fakt, że nawet w takim miejscu jak Marradi można cieszyć uszy i oczy spektaklem najwyższych lotów. Cieszę się, że na ten sezon zaplanowano więcej takich wydarzeń - i muzycznych i literackich. Pięknie jest żyć na toskańskiej prowincji, bo z jednej strony żyje się spokojnie, ale z drugiej strony można sobie kulturalnie dogadzać, a to dla mnie jest bardzo ważne. 

Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina
Dom z Kamienia Orchestra da Camera Fiorentina

Dziś dzień pełen lekcji, a po tym wczorajszym koncercie i kilku godzinach snu, kiedy rano zadzwonił budzik, miałam wrażenie, że moje ciało ważyło tonę. Denerwuje mnie to, bo jestem przyzwyczajona do bycia w żelaznej formie. Jakkolwiek to zabrzmi - zmęczenie bywa męczące! 

Na koniec jeszcze jeden raz przypomnę się z ostatnim filmem na YouTube. Cały czas próbuję rozgryźć meandry rozpowszechniania treści, więc próbuję jak mogę. Po tym jak statystyki wyświetliły, że ostatni film nie dotarł do nikogo ze subskrybentów, bardzo się zdziwiłam i opadły mi skrzydła. Ja tu chyba czegoś nie rozumiem, więc dziś mam taką - prośbę pytanie. Czy możecie w wolnej chwili napisać dwa słowa (kto subskrybuje) czy dostaliście/ dostajecie powiadomienie o nowych filmach. Będę wdzięczna. 


Tymczasem pięknego, czerwcowego dnia! 

DWA SŁOWA to po włosku DUE PAROLE

lato

Ginestre, harmonia i zaproszenie

poniedziałek, czerwca 26, 2023

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Nie mogło zabraknąć tradycyjnej sesji zdjęciowej wśród ginestre! Appennino tonie teraz w słonecznie żółtych kwiatach - to też jest jeden z numerów popisowych czerwca. I ten zapach... Wariactwo goniące swoją słodyczą lipy. Nim znów pojawią się wątpliwości - przypomnę, że nasze ginestre to nie jest żarnowiec! To tak na wszelki wypadek, żeby uciąć polemikę. 

Dalej czerwcowego krajobrazu dopełniają bele siana porozrzucane na pofalowanych polach, niby w bezładzie, a jednak w idealnej harmonii. Harmonia jest we wszystkim - kolor ginestre jest w zgodzie ze słońcem, trajkotanie cykad jest dopełnieniem tego, co pokazują termometry, a szum Lamone idealnie komponuje się z krystalicznym szmaragdem. 

Ostatnio dosyć często widzę przed barem Biforco samochody na polskich rejestracjach. Zastanawiam się, kto przybył w te strony przypadkiem, tak jak ja 16 lat temu, a kto zwabiony moim bajaniem, wywiadem, książką. Cieszę się, że choć garstka osób mi zaufała i postanowiła na własne oczy przekonać się, ile jest prawdy w moich słowach.
 Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Maluje nam się lato bogate w atrakcje. Już dziś na placu w Marradi orkiestra florencka zagra utwory Coldplay. Czwartek zapowiada się towarzysko przy pizzy - tak nasi Goście będą rozpieszczani w zaprzyjaźnionej agroturystyce, a my będziemy im towarzyszyć. W niedzielę przed restauracją Colombaia festa na początek lata. Potem stralunata, czyli nocna górska wyprawa, dalej mercatini, sagra dzika, smażonej piadiny i polenty. Ciągle coś! I w końcu... Tadam! Po kilku latach powraca La Notte delle Streghe!!!

Jeśli potrzebujecie pomocy w zorganizowaniu wakacji w dolinie Lamone, czyli w nieznanej Toskanii, zapraszam Was do kontaktu. Apartament w Biforco? A może w centrum Marradi na samym placu? Może bajeczna agroturystyka z basenem? A może stylowy apartament w Palazzo z historią? Degustacja wina? Gotowanie? Wspólna biesiada? Wszystko da się zrobić! No może prawie wszystko...
Rekordziści wracają do Marradi piąty, szósty, a nawet siódmy raz! Oczywiście niektórzy zostają na stałe, ale to już osobna, oklepana historia. 

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Poza tym trochę dziwny teraz czas. Nie wszystko idzie tak, jak bym chciała, ale takie życie. Momentami odziera mnie to z sił, ale może to dlatego, że bardzo potrzeba mi wakacji bądź odpoczynku. Niby po obiedzie kładę się w ogrodzie i czytam, ale to relaks kontrolowany, z budzikiem, z zegarkiem w ręku, z wyliczaniem sobie czasu jak żywności na kartki w czasach kryzysu. 
Trochę czarnych myśli zebrało się nad głową, a ja jak głupia pomagam im nabrać wiatru w żagle trudnym kinem. Przed snem serwuję sobie I ladri di biciclette. Nadrabiam braki w klasyce, po sugestiach Tomka, choć może rzeczywiście lepiej byłoby obejrzeć Emily in Paris...

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Na koniec zapraszam Was do Kuchni w Kamiennym Domu - czyli do wspólnego gotowania na naszym kanale YouTube. Pamiętajcie, że kliknięcie łapki w górę, czy zostawienie komentarza to coś, co daje nam napęd do dalszego działania. Nie odnajdujemy się w internetowym przepychaniu o uwagę, w walce o lajki, choć te niestety są potrzebne, jeśli nasza praca ma mieć sens. To jest najtrudniejsza część youtubowania i wszelkiej internetowej działalności. Już za kilkanaście dni spotkamy się znów i będziemy nagrywać nowy materiał, a tymczasem poprosimy Was o pomoc w rozsyłaniu wieści o naszym kanale. Z góry bardzo Wam dziękujemy.

PROSIĆ to po włosku CHIEDERE (wym. kiedere)
  
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Calcio Storico 2023

Calcio Storico 2023 - zwycięstwo czerwonych i witajcie w piekle!

niedziela, czerwca 25, 2023

Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
 
Widziałam w życiu wiele zdjęć i nagrań z Calcio Storico, ale dopiero widząc to wszystko na żywo zrozumiałam czym jest naprawdę to wydarzenie. Niestety żadne zdjęcia, żadne nagrania tego nie oddadzą, moje na pewno też nie. Patrząc wczoraj na ten niezwykły spektakl, być może najbardziej florencki ze wszystkich florenckich spektakli pomyślałam, że w kwestii widowiskowości tradycji i ich przeżywania przez mieszkańców, Florencja bije inne miasta na głowę. Nawet tu we Włoszech. 

24 czerwca 2023 roku na pewno zapamiętam jako dzień, kiedy po raz pierwszy mogłam zobaczyć Calcio Storico na żywo, a jeszcze kilka tygodni wcześniej nawet bym nie pomyślała, że będzie mi to dane. 
Wspomniałam już między słowami, że wszystko to jest zasługą moich udanych zdjęć z Capodanno Fiorentino. Tamte zdjęcia nie przeszły bez echa i, co ważniejsze, zaowocowały nowymi znajomościami. To wszystko doprowadziło do tego, że usiadłam na trybunie na Santa Croce - to tam od zawsze rozgrywane są mecze Calcio Storico.   

Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka

Florencja była wczoraj w barwach Biforco! Tak, tak! Czerwień Santa Maria Novella mieszała się z kolorem niebieskim Santa Croce. Wygrali Rossi, czyli ci pierwsi - wynikiem 9:2. Sam mecz zaczął się niefartownie, to znaczy prawie się skończył, zanim w ogóle się zaczął i przez chwilę myślałam, że moja radość z biletów była przedwczesna i że mecz się nie odbędzie. 

Chodziło o to, że jeden z zawodników czerwonych zaatakował przeciwnika zanim jeszcze odgwizdano początek meczu i zanim piłka trafiła na boisko. Przez ponad 40 minut trwały kłótnie i negocjacje, bunt niebieskich i domaganie się opuszczenia boiska przez nadpobudliwego gracza. Tamten po długich przepychankach w końcu opuścił "sabbione" i zaczęła się gra.
Choć jak powiedział mój sąsiad na trybunie, który objaśniał mi różne kwestie - "teraz to nie będzie już gra, teraz to będzie wojna". 

Rzeczywiście pojęcie gry nabiera w przypadku Calcio Storico trochę innego znaczenia...

Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka

Mecz poprzedził oczywiście popis sbandierai i parada orszaku historycznego Florencji. Było historyczne pozdrowienie i cały wstęp okraszony bogatą narracją, która pozwoliła zrozumieć co jest czym i kto jest kim w tej zwariowanej ferii barw i kostiumów.  

Popisy sbandierai i obchody związane z dniem świetego Jana - patrona Florencji - trwały już od rana, ale my dotarliśmy do miasta niedługo po obiedzie i zaczęliśmy nasz dzień od Santa Maria Novella, skąd po krótkim pokazie wszyscy wyruszyli. My ruszyliśmy rzecz jasna wcześniej, by ustawić się w kolejce i zając na trybunie dobre miejsce. 

Na początku zachodziłam w głowę dlaczego na trybunach, choć siedzi się niżej - bilety są droższe. Zrozumiałam to, kiedy wszystko się zaczęło i krótsze boki - zwane curve zaczęły grzmieć skandowaniem, dymić flarami i rozwijać swoje transparenty. Rossi wywiesili: witajcie w piekle. 

Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
prawdziwa loża vipów:)
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka

Tak naprawdę nie jestem pewna, czy zrozumiałam wszystkie zasady, o ile w ogóle o jakiś zasadach można tu mówić, więc mojego tłumaczenia nie można traktować jak profesjonalnej relacji sportowej, tylko jak opowieść laika. 
Generalnie w grze chodzi o to, żeby zdobyć bramkę, ale żeby to się stało, trzeba wyeliminować jak najwięcej graczy. Dlatego wszyscy zaczynają się tłuc. Tłuką się jeden na jednego. Kiedy wreszcie jednemu uda się powalić przeciwnika, to trzyma go w takim uziemieniu, dzięki czemu graczy aktywnych jest mniej i ten, który ma piłkę - musi oczywiście się starać jej nie stracić w czasie "nawalanki" - gna przez pole (sabbione - od słowa piasek czyli sabbia) i musi wrzucić piłkę za bandę przeciwnika. Trudno tu mówić o tradycyjnej bramce, ale tak ją możemy umownie nazwać - ta zmieniana jest po każdym golu, co obwieszcza biegnący z flagą jeden z sędziów. 

Jeśli chodzi o sędziów - jest ich niewiele mniej niż graczy. Boisko jest cały czas pełne i wygląda jak plac bitwy - nie ma w tym cienia przesady. Pomiędzy graczami krążą też służby medyczne i sprawdzają kogo trzeba znieść, a kto jeszcze da radę. Nikt z powodu kontuzji gracza nie wstrzymuje gry! Wszystko toczy się jednocześnie. 

Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka

Myślę, że nie jest to widowisko dla wszystkich i nie mam tu na myśli trudności w zdobyciu biletów, tylko brutalność gry. To jest jatka, często krwawa. Ale to też jest Florencja, a może powinnam powiedzieć: to właśnie jest Florencja? Jestem przeszczęśliwa, że mogłam wczorajszy spektakl zobaczyć na własne oczy, na żywo, że mogłam być świadkiem tej starodawnej tradycji. Że mogłam słyszeć "il saluto alla voce", którego historia sięga dawnych wieków i oblężenia: State attenti al comando! Badane a voi, le armi in pugno! Presentate le armii, salutate! Rimettetevi, armi a terra! Riposatevi sulle vostre armi! Gridate con me! Viva Fiorenza! 

A zatem Viva Fiorenza i pięknego dnia! 

Mam nadzieję, że choć w drobnym stopniu udało mi się oddać atmosferę wczorajszych wydarzeń, które zakończyły się tradycyjnymi "fochi di San Giovanni", czyli ogniami świętego Jana. Dodam na koniec, że to co działo się wczoraj na punktach widokowych wokół Florencji, to było dopiero oblężenie. Udało nam się na chwilę przystanąć w Lastra na słynnym widokowym zakręcie, który też oblepiony był samochodami i publiką i złapać choć kilka ujęć kończącego się ognistego spektaklu. 

Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka
Calcio Storico we Florencji, Sekrety Florencji Katarzyna Nowacka