Dante i Garisenda

czwartek, października 26, 2023

Torre Garisenda Bologna, Dante, Dom z Kamienia blog

Dwa czy trzy dni temu rozeszła się smutna wieść, że wali się Garisenda - jedna z dwóch ikonicznych wież Bolonii. Okazuje się, że sytuacja jest na tyle poważna, że cały teren został ogrodzony, ma być zmieniony ruch uliczny, czy też już został zmieniony, a najlepsi inżynierowie i architekci głowią się jak uratować jeden z najcenniejszych zabytków, pewnie nie tylko Bolonii, ale i całych Włoch. Poproszono nawet o wsparcie techniczne firmę Fagioli z Reggio Emilia, o której już nie raz było głośno - wsławiła się między innymi wyciągnięciem Costa Concordia i odbudowaniem Ponte Morandi. 

Większości osób na hasło krzywa wieża zaraz przychodzi na myśl Piza. Jej Torre Pendente jest niezaprzeczalnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków na świecie. Warto jednak wiedzieć, że w Italii nie tylko Piza ma krzywą wieżę. Bolonia nie jest gorsza - z Torre degli Asinelli i Torre Garisenda może śmiało rywalizować z Pizą. Nie dalej jak miesiąc temu sama wdrapywałam się na wyższą z "sióstr", mając nadzieję, że w legendzie o rozbitym dzbanie jest choć krztyna prawdy. 

Co ciekawe dziś - pewnie z racji wysokości - to Torre degli Asinelli wzbudza więcej emocji, a Garisenda pozostaje nieco w jej cieniu. Trzeba jednak wiedzieć, że kiedyś było dokładnie odwrotnie. To Garisenda za sprawa dużego pochylenia i ryzyka zawalenia się - co też sprawiło, że w XIV wieku została skrócona mniej więcej o połowę - przez wieki była inspiracją dla pisarzy i poetów, poczynając od samego Dantego!

W 1287 roku młodziutki Dante, zanim jeszcze stał się wielkim poetą, przybył do Bolonii i do tego stopnia zachwycił się Garisendą, że poświęcił jej cały sonet! Dziś uważa się, że jest to pierwszy zapisany utwór Alighieri. Gdyby nie całe to zamieszanie z wieżą, pewnie długo jeszcze nie dotarłabym do takich informacji. To jest tak fascynujące, że kiedy wczoraj o tym czytałam, miałam aż gęsią skórkę z emocji! 

Dla znających włoski - pierwsza oryginalna wersja zapisana w dialekcie bolońskim, obok toskański przekład z XIV wieku: 

No me poriano zamai far emenda             Non mi poriano già mai fare ammenda
de lor gran fallo gl’ocli mei, set elli           del lor gran fallo gli occhi miei, sed elli
non s’acecaser, poi la Garisenda               non s’accecasser, poi la Garisenda
torre miraro cum li sguardi belli,               torre miraro co’ risguardi belli,
  e non conover quella, mal lor prenda        e non conobber quella (mal lor prenda)
ch’è la maçor dela qual se favelli:            ch’è la maggior de la qual si favelli:
per zo zascun de lor voi’ che m’intenda     però ciascun di lor voi’ che m’intenda
che zamai pace no i farò, sonelli              che già mai pace non farò con elli;
  poi tanto furo, che zo che sentire             poi tanto furo, che ciò che sentire
dovean a raxon senza veduta,                 doveano a ragion senza veduta,
non conover vedendo, unde dolenti          non conobber vedendo; onde dolenti
  sun li mei spirti per lo lor falire;               son li miei spirti per lo lor fallire,
e dico ben, se ‘l voler no me muta,          e dico ben, se ’l voler non mi muta,
ch’eo stesso gl’ocidrò quî scanosenti.       ch’eo stesso li uccidrò, que’ scanoscenti


Na tym jeszcze nie koniec! Dante postanowił uwiecznić bolońską wieżę również w swoim życiowym dziele La Divina Commedia, czym jednocześnie daje świadectwo, że Garisenda już wtedy się pochylała. W ostatnich wersach XXXI pieśni Piekła czytamy: 

Jaką się oczom Garisenda zdaje,[19]
Kiedy kto stanie pod jej nawisłością 
I kiedy chmury ciągną nad jej szczytem, 
A ona niby wstecz chmurom się wali, 
Takim się właśnie wydał mi Anteusz, 
Gdym, obłąkany, ujrzał jak się chylił.
Była to chwila, w której radbym szczerze

Abyśmy inną poszli byli drogą; 
Lecz on spokojnie złożył nas w otchłani,
Co Lucyfera z Judaszem pożera,[20]
I w jednej chwili, niebawiąc schylony, 
Podniósł się w górę, jako maszt okrętu!


Tekst zaczerpnięty z internetu. Niestety nie mam dostępu do ostatniego tłumaczenia pana Mikołajewskiego. 

To wszystko jest tak fascynujące! Mam nadzieję, że cuda techniki naszych czasów uratują wieżę. Teraz kiedy będę w Bolonii, popatrzę na nią zupełnie innym okiem. Czy to nie przedziwne, że możemy patrzeć na to samo na co patrzył Dante siedemset lat temu??? 

Torre Garisenda Bologna, Dante, Dom z Kamienia blog

Czwartek znów obudził się wiatrem podszyty. Trzęsą się szyby w oknach, gną lipy przed barem, a bura tafla Lamone upstrzona jest liśćmi. To podobno libeccio, który najbardziej rozrabia w północno zachodniej Toskanii. Miejmy nadzieję, że się w końcu uspokoi i podstarzałemu już październikowi pozwoli odejść w spokoju pod pogodnym niebem. 

ZAWALIĆ się to po włosku CROLLARE (wym. krollare)

Garisenda, Bologna, wieża u Dantego, Dom z Kamienia blog
Garisenda, Bologna, wieża u Dantego, Dom z Kamienia blog
Foto z internetu: koniec XIX wieku - Garisenda pierwsza od lewej

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze