Kwestia pociągu - problem mieszkańców i informacja dla turystów

poniedziałek, września 11, 2023

Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Położyli nam ładne, nowe tory. Nareszcie w nocy nie tłucze się już żółty, robotniczy pociąg i nie wyrywa ze snu. Lawiny błotne, przyschły, stężały, częściowo zarosły. Pociąg jednak jak nie ruszył, tak nie ruszył i chyba nie ma żadnej nadziei, że nastąpi to w najbliższej przyszłości. Ostatnio widziałam zagubionych turystów, którzy nagle musieli wysiąść na małej stacji i przesiąść się do autobusu i aż szkoda mi się ich zrobiło, bo większość wyjaśnień i tak jest po włosku. Pomyślałam zatem, że trzeba napisać kilka słów wyjaśnienia. Może ktoś będzie miał ochotę puścić w świat, a może sam z tej wiedzy skorzysta. 

Po majowych kataklizmach, kiedy osuwiska ziemi naruszyły linię kolejową, przez długie miesiące trwały prace, by przywrócić regularny ruch pociągów. O ile prace zostały ukończone, o tyle ruchu nikt nie ma odwagi przywrócić. Chyba nikt nie chce wziąć na swoje barki odpowiedzialności, bo podobno ziemia nadal nie jest stabilna. 

Nie wiadomo jak długo będziemy jeździć do Faenzy autobusem. 
Dla nas to uciążliwe, bo jednak ważniejsza w codziennym życiu jest Faenza, nie Firenze. Szkoła, praca, lekarz, większe zakupy. Współczuję z serca tym, którzy muszą na tej trasie podróżować codziennie - w tym gronie jest mój Mikołaj (i Tomek, póki nie ma bolońskiego lokum).

Trasę tę pokonują też turyści, bo blisko jest bardzo wygodne i ekonomiczne lotnisko w Forlì. Pamiętajcie zatem, że jadący z Faenzy do Florencji muszą wyjść przed stację kolejową, tam wsiąść w zastępczy autobus, będzie napis: Marradi, sostitutivo. Podróż do Marradi trwa około godzinę. W Marradi autobus zatrzyma się przy stacji, gdzie będzie czekał pociąg do Florencji jako kontynuacja tej samej podróży - wszystko na jednym bilecie. 

W drugą stronę - podróżując z Florencji do Faenzy należy wsiąść do pociągu do Marradi i w Marradi przesiąść się do autobusu w stronę Faenzy. 

Tak jak pisałam wyżej - nie wiemy jak długo potrwają te utrudnienia. Było już kilka zebrań, petycji, publicznych lamenteli, ale jak widać - bez skutku. 

Niestety wszystko wskazuje też na to, że w tym roku pociąg parowy nie będzie ozdobą kasztanowej sagry... 

Kolejny wrześniowy poniedziałek już za połową. Upał ma się dobrze. Wczoraj przez chwilę zagrały nawet cykady... Ja niestety biegnę już do zajęć, a do poobiedniej kawy przypominam jeden ze starszych odcinków kanału Dom z Kamienia. Wiosenne wspomnienie z Rimini:


TORY to po włosku BINARI 

 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze