O nowym porządku dnia i o oburzeniu z głębi serca

środa, lutego 10, 2021


Febbraio febbraietto corto corto maledetto - nie raz już przytaczałam włoskie przysłowie. Znaczy to mniej więcej: luty, luteńki, króciutki, ale przeklęty i zdaje się, że choć już witaliśmy się z gąską, to przyjdzie nam się zmierzyć z lutowymi psikusami. Zimno na horyzoncie coraz widniejsze, coraz bliższe...

Rankiem wstaję teraz bardzo wcześnie. Odkąd moje lekcje rozrosły się do tak imponujących rozmiarów, zaczęło mi brakować czasu "dla mnie". Dla mnie to przede wszystkim na trening ciała i umysłu. Na chodzenie jakoś czas znajduję, ale poranna gimnastyka zaczęła mi coraz bardziej umykać. Pomyślałam, że tak być nie może i koniecznie trzeba to zmienić, choćby kosztem snu. 

I tak oto teraz codziennie - nieważne czy chłopcy są w domu czy jadą do szkoły - ja zrywam się o piątej albo nawet wcześniej i żeby dobrze zacząć dzień serwuję sobie poranny czas z lekturą, pisaniem, kawą i gimnastyką. Dopiero w ten sposób "po mojemu" ogarnięta siadam o siódmej do pracy z zupełnie inną siłą, energią, nastawieniem. 

Dziś jak zawsze wzięłam komputer, zerknęłam co pisze Ansa, kto co ładnego pokazał na Instagramie, a potem chciałam rzucić jak Polska radzi sobie z zimą i... 
Sami wiecie... 
Powiem szczerze: nic mnie tak nie boli, jak odbieranie wolności. Odbierania wolności nie potrafię zdzierżyć. Wolności na każdej możliwej płaszczyźnie. Nie ma we mnie na to zgody. Kolejny raz w ciągu ostatnich miesięcy tłucze mi się po głowie: "jak dobrze, że mnie już w tym dziwnym kraju już nie ma..."  
Te myśli tłukły mi się już nie raz w ciągu minionych lat, ale w ostatnich miesiącach tłuką mi się jeszcze mocniej, niczym jakiś młot. 
Cieszę się jeszcze bardziej niż wcześniej, że w odpowiednim czasie podjęłam decyzję o emigracji. Ale oczywiście martwię się, bo tam zostali bliscy i osoby, na których mi zależy i wszyscy oni z tą chorą rzeczywistością muszą się teraz mierzyć.
Nigdy nie wypowiadam się na temat polityki, jestem daleka od takich spraw, ale zawsze kiedy mowa o ograniczaniu wolności burzy się we mnie krew, a ostatnio chyba wszystko się do tego sprowadza.


- Czyja dziś kolej? Kto dziś wybiera film? - zapytałam przy obiedzie.
- Moja? 
- Nie, twoja - odpowiada po chwili Tomek.
- A zatem świetnie! To obejrzymy ten nowy włoski film ze Scamarcio. 
- Nieeee - zawyli zgodnym chórem.
- Ciągle oglądamy coś pod was, to teraz może coś dla mnie. 
- A o czym to jest?
- O takim rolniku w Apulii, ale nie jestem pewna. 
- Serio???? A nie może sobie tego Matka sama obejrzeć? - prychnął Mikołaj.
- Niby kiedy????
- Nie wiem... W czasie lekcji?

Zapewniam Was moi kochani uczniowie: żadnych filmów w czasie lekcji nie oglądam, ale chyba powinnam się zainteresować, co w czasie swoich lekcji robi Mikołaj. 

PODCZAS to po włosku DURANTE (wym. durante)


Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

18 komentarze

  1. Zanim napiszesz tyle gorzkich słów o swojej ojczyźnie postaraj się zrozumieć. Mediom nikt wolności nie zabiera, mają tylko zapłacić podatek od dochodów z reklam.Media same się wyłączyły ignorując swoich odbiorców, którzy płacą abonament. Tu o kasę chodzi, nie o wolność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu nie chodzi tylko o media. Tu chodzi o to wszystko co się w ostatnich czasach dzieje. Smutek i tyle. Jeśli Polska to naprawdę wolny kraj, to widocznie mamy różne pojęcia wolności. Ale każdy ma swoje zdanie.

      Usuń
    2. Media płacą podatki w Polsce, tak jak inne przedsiębiorstwa, więc jest to dodatkowy haracz. Radzę przeczytać o czym ma być ustawa o mediach, tam jak wół stoi, że będzie stworzony jakiś Komitet z nadania partii rządzącej, który będzie karał, zabierał koncesję lub wyłączał/zamykał poszczególne media, jeśli te będą pokazywały np prawdę o przekrętach PiSu. Komitet będzie wybierany przez polityków z PiSu. Tutaj nie chodzi o pieniądze, tylko o wpływ na niezależne media, które mają szczekać jak im pan (PiS) każe.

      Usuń
    3. Paw : 100 % racji !! marysia

      Usuń
    4. Kasiu i Paw
      Spokojnie, nie chodzi o podatki mediow jako przedsiebiorstw, tylko o tzw. podatki cyfrowe, m.in. z reklam online i innych form dzialalnosci internetowej. I nie chodzi o reklamy online jakiegos boutique, tylko o reklamy w mediach takich mocarzy jak google, amazon, apple, facebook, microsoft itp.Ogolnie wszystkich ktorych dochody roczne przekraczaja 750 mln. Wezmy przyklad z Italii: od 1 stycznia 2020 roku(czyli ponad rok temu) zostal wprowadzony ten podatek. Nowy podatek przyniosl budzetowi wloskiego panstwa 108 mln euro. podobnie w Austrii, Hiszpanii, we Francji i w Wielkiej Brytanii.Pozdrawiam serdecznie
      Malgosia Neuss

      Usuń
    5. Malgosiu ale ja sie odnosze do tego wszystkiego co dzieje sie w pl w ostatnim czasie.

      Usuń
    6. Kasiu, a co tak straszego dzieje sie w PL w ostatnim czasie? Jak wiesz tez nie mieszkam w Polsce nawet 2 dekady dluzej niz Ty.Dla mnie zawsze wolnosc wyboru jest priorytetem. W zyciu jest tak jak w ruchu drogowym. Nie ma tylko ulic jednokierunkowych. Najwazniejsze jest wlasne logiczne myslenie, myslenie nie boli, wystarczy kilka chwil zeby sie znalesc. Ja wiem ze tzw. Strajk Kobiet lezy Ci na sercu. ale jak czytam hasla"pierdole, nie rodze" itp jest mi poprostu przykro.Znam zycie i nie jestem mimoza, ale wulgaryzmy zawsze mnie odstraszaly. Prosze zebys mi odpisala co takiego strasznego dzieje sie w PL.
      Usciski Malgosia Neuss

      Usuń
    7. Anonimowy. Sprzeczność w Twojej wypowiedzi, niestety. Abonament płacimy w Pl na media rządowe: TVpis, nie na media prywatne; te utrzymują się z reklam. Media państwowe mają co najmniej trzy źródła dochodów: abonament, reklamy i dofinansowanie z budżetu państwa, To zasadnicza różnica. Wytłumacz dlaczego media prywatne mają sponsorować wydatki państwa? Wiesz do czego to zmierza? Masz jeszcze paszport w domu? Za pół roku być może będziesz musiał/musiała oddać go do biura paszportowego; Internet? już niedługo może być kontrolowany, przydzielany "zasłużonym", lub w ogóle go może nie być! Takiej Polski chcesz? Taką już mieliśmy, ja to pamiętam! Pozdrawiam. Nieanonimowa Hanka

      Usuń
    8. Małgosiu jak to co? Już tu niżej nawet ktoś ładnie napisał. Najpierw z konstytucji zrobili sobie zwykły świstek, potem dobrali się do sądów, potem odebrali kobietom wolność wyboru, teraz robią podejście pod media, co będzie następne? Idą pod ramię z kk , promują kołtuństwo, kumoterstwo, nacjonalizm i homofobię - to tylko nieliczne z listy. Nawet kultura lepsza ta chodnikowa. O szkołach lepiej nie wspominać. A że ludzie używają wulgaryzmów? Pewnie, że używają, bo już się zwyczajnie w niektórych zagotowało. Szkoda tylko, że wciąż liczna jest grupa, która problemu nie widzi. Dobrego dnia!
      Ps. Każdy ma wybór - jasne, dlatego ja dziś jestem tutaj gdzie jestem i bardzo się z tego cieszę.

      Usuń
  2. Kochana ale we Wloszech wcalej lepiej nie jest......Cala Europe towrzystwo wspolnej adoracji pograzylo......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie jakie są problemy w It ja dokładnie wiem, każdy kraj ma swoje. Jednak to co się dzieje w Pl to jest chyba zupełnie inna bajka. Nie mam tu na myśli problemów z pandemią.

      Usuń
  3. Mamy chyba różne poczucie wolności. Już słyszałam o tym że polskość to nienormalność. Tylko w czasach tego złotoustnego Pana kilka milionów Polaków wyjechało za granicę a pracę na kasie w biedronce dostawało się wówczas po znajomości. Szybko część Polaków o tym zapomniała. Wolność jest wtedy jak się ma możliwość wyboru w przeciwnym wypadku jest tylko iluzją.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety skok na wolne media to zaplanowana strategia ograniczania wolności. Zaczęło się od Trybunału, przez sądy, prawa kobiet. Teraz czas na media. Bo dodatkowy podatek od reklam to dla niektórych wyrok. W międzyczasie zepsuto szkołę. Tak się nie dzieje w całej Europie. To rujnowanie kraju z ostatnich lat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Kasiu komentuje Pani coś o czym nie ma pojęcia .Kupiła Pani tę opozycyjną narrację ? W jaki sposób podatki ograniczają wolność mediów? Czy wie Pani, że te zagraniczne media taki podatek płacą w swoich krajach i jest ok.W Pani nowej "wspaniałej" ojczyźnie również.Czy zna Pani genezę powstania tych mediów? Radzę się zapoznać.Ojczyzna to nie władza,to ludzie,historia,tradycja i ziemia.Również kocham Italię,ubolewam ,że nie mogłam w ubiegłym roku tam być.Bywam każdego roku i nie uważam aby w czymkolwiek była lepsza .Przykro,byłam stałą czytelniczką od lat,dawała mi Pani namiastkę włoskiej codzienności. Renata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam pojęcie. Ale już nie będę na ten temat polemizować, bo ludzie są podzieleni i wielu widzę obstaje przy swoim. Każdego własny wybór. A do Italii ja się tu akurat w ogóle nie odnosiłam, ani nie porównywałam, bo to w ogóle nie w tym rzecz. To w komentarzach pojawia się Italia i też nie rozumiem po co? Widzę, że niektórzy są przeczuleni na tym punkcie i nawet jeśli ja nie napiszę to i tak jest dopowiedziane. Wszystkiego dobrego.

      Usuń
  7. Nie mieszkac w Kraju, a oceniac zycie w nim? a o kraju w ktorym sie mieszka-to cicho sza, bo sie boje,bo nie wypada, bo zawsze beda cudzoziemka, bo nieelegancko. Dwulicowa moralnosc,jeszcze raz sprawdza sie porzekadło:"punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia". Dlaczego tak naprawde Polska Pania drazni? Czy wtedy kiedy Pani ja opusciła to było "tak dobrze"? przeciez nie dla tych kwiatkow co Pani o nich pisze? Nie jest Pani osoba bezstronna -bo nie ma Pani porownania do dzisiejszej rzeczywistosci. Sama Pani wywołała ten temat, dlatego osmielam sie zabrac głos, nie baczac , ze Pani sie obraza. Licze sie z tym, ze moj wpis zostanie usuniety, ale Pani go przeczyta. Pozdrawiam b.zyczliwy Pani czytelnik.

    OdpowiedzUsuń