Jeszcze bardziej pusty pokój i trzy kamyki

wtorek, stycznia 09, 2024

Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

W czasie naszego świątecznego spaceru nad morzem w okolicach Populonii, dla zabawy wzięłam w garść kilka kamyczków. Ot tak - bez patrzenia. Na chybił trafił. Potem wyciągnęłam rękę przed siebie, otworzyłam dłoń i aż się uśmiechnęłam. Z niezliczoności plażowych drobinek zupełnie przypadkiem wyłowiłam kolory florenckiego Duomo. Róż, biel i zieleń. "Niech to będzie dobra wróżba na ten rok" - pomyślałam w duszy. Same dobre kolory!  

Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Temperatura w tych dniach poleciała na łeb na szyję. Na szczęście nie ma mrozu, ale 5 stopni w porównaniu do 15 z zeszłego tygodnia to jednak szok termiczny. Wygląda na to, że styczeń będzie chciał nadrobić zimowe powinności grudnia, który na zimę koncertowo się wypiął. 
A już myślałam, że jak tak dalej pójdzie, to peletu zostanie nam na następny rok... 

Nie ma oczywiście powodów do narzekania, w końcu gdzie indziej panują siermiężne mrozy, a u nas "tylko" zimno. Poza tym lepiej niech się zima budzi do życia teraz, niżby miała potem rujnować nam początek wiosny. 

Styczeń doturlał się prawie do końca pierwszej dekady. Tomka powrót do Bolonii z kilku względów przesunął się na dziś. Mam wrażenie jakby się drugi raz wyprowadzał, bo kiedy w październiku Rangerem wieźliśmy jego graty, to była ich jednak garstka. Dziś, korzystając z tego, że jest Paw, wyjedzie ich dwa razy tyle. 

Komputerowe krzesło "jajo", część klocków lego, dodatkowy karton książek, dodatkowa kołdra, legendarna płyta Dylana, banjo, garnek, który dostał w gwiazdkowym prezencie od brata, do tego wszystkiego oczywiście pół samochodu jedzenia, żeby sobie przez chwilę nie musiał zakupami zawracać głowy. 

Teraz trzeba od nowa przyzwyczaić się do pustego - jeszcze bardziej pustego pokoju. Na pocieszenie zostają piękne wspomnienia minionego czasu i trzy kamyki w kolorach florenckiego Duomo...
 
Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Tymczasem podczas naszej nieobecności Mikołaj wrócił ze szkoły, zjadł obiad i zabrał się za wyrywanie brązowych ze starości krzaków pomidorów. Czas przekopać ogródek. Nim się obejrzymy, zacznie się przecież planowanie nowych sadzonek! 

Dobrego wieczoru.

PUSTY to po włosku VUOTO

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze