Fiołki, fanaberie i deszcz

środa, stycznia 17, 2024

Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Zalęgła się taka malizna tuż obok moich drzwi - nie wiem jak i nie wiem w czym, ale ma nawet siłę kwitnąć dubeltowo. W chwili egoistycznego uniesienia pomyślałam sobie, że ten fiołek to specjalnie dla mnie, bo jeśli przy moich drzwiach to niby dla kogo? 

To jeszcze nic nie znaczy, żadna z tego fiołka jaskółka, która wiosnę bezapelacyjnie czyni, ale oczy na pewno cieszy i nadzieją napawa. 

Nad Appennino nadciągnęły chmury nasiąknięte deszczem, które uziemiły mnie w domu, ale nie ma tego złego. Czeka książką, czeka plan warsztatowy i kilka innych pilnych zajęć. Niech sobie zatem pada i do pracy inspiruje. 

Plan warsztatowy jest już prawie gotowy, więc na dniach zapraszam do odwiedzenia zakładki "warsztaty". Mam nadzieję, że ten rok przyniesie nowe znajomości i nowe pozytywne doświadczenia. Przypominam też, że można pisać z zapytaniem o indywidualny plan warsztatowy dla własnej grupy przyjaciół czy znajomych. Jeden taki plan już powstał i tym sposobem wiosna zapowiada się bardzo intensywnie, a ja na to spotkanie już się cieszę. 

Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Poza tym wysyłam różne maile i zapytania, by konsekwentnie realizować pewne plany, ale z większością spraw odbijam się od ściany. To na pewno nie dodaje skrzydeł i momentami jestem zmęczona, ale mam nadzieję, że uporem - tak jak do tej pory - uda mi się jeszcze wiele wydreptać. 

Czekam też na kolejny krok z nową stroną i mam nadzieję, że będzie to krok, który nieco zmieni w moim blogowaniu, choć na pewno nie zmieni samego pisania. Chciałabym jednak, aby Dom z Kamienia zaczął być traktowany na poważnie, a nie jak grafomańska fanaberia jakiejś tam Polki, która ubzdurała sobie toskański żywot. 

Nie każdego dnia dzieją się wielkie historie, ale każdego dnia dzieje się coś, co warte jest zapisania. 

Od wielu lat mam w sobie ciągły głód zmian oraz nowych wyzwań i teraz na progu nowego roku głowa znów dużo rozmyśla nad dziewiczymi działaniami. Potrzebuję coś zmienić. Potrzebuję przetasować znów karty, żeby ugrać więcej czasu na życie. Jeśli nie wymyślę sensownych rozwiązań, zabraknie mi tego życia, by odwiedzić nawet ułamek miejsc, o których marzę i spisać choć część książek, które siedzą w mojej głowie.     

Dobrego dnia.


Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Nowe rozwiązania? Nowe miejsca? Nowe książki? Pukanie do pozornie zamkniętych drzwi? Kto, jak nie Ty Kasiu? Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń