O tym jak się "skała" czasem kruszy

piątek, października 28, 2022

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Nie odwołuję lekcji bez powodu, nie milczę w moim pisaniu bez powodu i w ogóle z natury jestem obowiązkowa i działająca zawsze i wszędzie. Kiedy zatem jest jakieś odstępstwo od tego "zawsze", kiedy jest jakiś powód mojej ciszy i niedziałania, to... przede wszystkim trafia mnie szlag i nie umiem sobie z tym poradzić. A jedynymi powodami odwołania lekcji czy ciszy na blogu mogą być albo brak internetu albo problemy ze zdrowiem i nie mam tu na myśli zwykłego przeziębienia. 

Pisanie jest mi tak potrzebne jak wypicie kawy rano czy umycie zębów. Zawsze muszę te myśli poukładać. Bałagan mam często w pokoju, ale w głowie muszę mieć porządek. Lekcje natomiast to przecież mój chleb, więc odwołuję je tylko wtedy, kiedy zaczynam umierać. Wczoraj zdarzyło się niestety tak - chyba po raz pierwszy w mojej karierze - że jedną lekcję musiałam przerwać w trakcie jej trwania. Miałam wrażenie, że zaraz umrę i rzeczywiście jakbym na chwilę "umarła", a potem - pod wieczór - zaczęłam znów odradzać się z popiołów. Nie mam zielonego pojęcia, co mnie trafiło. Może po prostu organizm zaciąga mi sam hamulec ręczny, bo mój rozsądek nie potrafi tego zrobić i lecę wciąż ze wszystkim na łeb na szyję. 

Zawsze też w takich momentach ogarnia mnie panika. Nawet jeśli chłopcy już duzi, to jednak ode mnie zależni. Co by było, gdyby... Aż mi słabo na samą myśl, więc lepiej nie myśleć. 

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Na dziś miałam bardzo intensywny plan, ale nawet jeśli dziś mam się jakimś cudem prawie całkiem dobrze, to postanowiłam z tej intensywności na dziś zrezygnować. Chyba się muszę nieco zregenerować. Może potrzeba mi chwili odpoczynku, nawet jeśli wolę myśleć o sobie cyborg, czy jak mówi Mario - "roccia"? 
Muszę też zagłuszyć w głowie poczucie winy z powodu odwołanych wczorajszych lekcji. 

Moich uczniów raz jeszcze przepraszam za zmianę planu. 

Wszystkim pięknego październikowego finiszu!

ROCCIA to znaczy SKAŁA

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Myślałam o Tobie Kasiu cały wieczór ... Czy to nie był czasem atak paniki ? Wygląda znajomo...marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ka nie panikuje, przy panice nie ma gorączki prawie 39 stopni. Stawiam na infekcję plus wycieńczenie organizmu. Ciało dało sygnał o zwolnieniu tempa, o które wielokrotnie ją proszę, ale prosić mogę, a Ona zrobi i tak jak chce. Klasyka. Najważniejsze, że jest już dobrze. Pozdrawiam Paw

      Usuń