"Proszę pana", "dziewczyno", "panienko"...

środa, marca 24, 2021

Marradi, Dom z Kamienia, blog o życiu w Toskanii

Kiedy siedzieliśmy w poczekalni u okulisty starsza pani zwróciła się do Tomka:
- Nie będzie panu zimno? Mogę zostawić otwarte drzwi? 
Wytrzeszczyłam oczy ze zdumienia, popatrzyłam na mojego "dzidziusia", na Tomeczka malutkiego i nadziwić się nie mogłam, jak ktoś mógł tak do niego powiedzieć. Gdzie tu "pan", jaki pan, jaki Lei

Temat wypłynął przy kolacji kilka dni później. 
- Do mnie zazwyczaj się tak ludzie zwracają - powiedział Tomek bez przejęcia. 
- My cię pewnie inaczej widzimy... 
Może on rzeczywiście tak poważnie już wygląda - pomyślałam, choć z drugiej strony to się przecież nie zgadza: jeśli ja "ragazza", to jakim cudem on "pan"?
- Nie przeszkadza ci to?
- Wolę poważnie wyglądać.
- Serio???
- A Matka jak była młoda to nie chciała mieć więcej lat?
- W sumie racja...


- W każdym razie ja się cieszę kiedy ktoś się do mnie teraz zwraca "ragazza" (dziewczyna) albo signorina i to się jeszcze bardzo często zdarza!
- A kto do Matki tak mówi? - zapytał zdziwiony Mikołaj.
- Ludzie. 
- Jacy ludzie? Chyba siedemdziesięciolatkowie! Dla nich to pewnie, że Matka ragazza
- Jesteś okrutny! Ci w moim wieku też tak do mnie mówią!
- No jasne! Sami tym samym chcą się pewnie poczuć młodsi.

Kasia z Domu z Kamienia, blogerka we Włoszech

Nie ma mocnych! Choćby nie wiem jak się człowiek młodo czuł, to zdepczą, zbiją z pantałyku, bezpardonowo rozprawią się ze złudzeniami. Ale... ktoś kiedyś im też tak przygada i wtedy zobaczymy!

Wiosna u nas coraz cieplejsza. Wczoraj jeszcze chłodny wiatr kazał kufajkę trzymać na grzbiecie, ale od dziś ma się wiosenna aura - prawdziwie wiosenna - rozkręcać na najwyższe obroty i to jest coś wspaniałego! 
Powinnam zacząć coś planować na Pasquę ale w głowie jeszcze pustka, jedynie colomba stoi grzecznie w spiżarce i czeka. Ten tydzień jest wyjątkowo intensywny, a skrawki wolnego czasu trwonię bezczelnie na spacerowanie. Wczoraj na przykład byliśmy w Campigno, ale o tym to może  już jutro. Dobrego środka tygodnia!

MÓWIĆ NA PAN to po włosku DARE DEL LEI (wym. dare del lei)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze