Pisanie, wielka radość, duma i wieści pandemiczne

wtorek, czerwca 22, 2021

Maki, Dom z Kamienia, lato w Toskanii

- A dlaczego Matka nie pisze?  
- Matka teraz odpoczywa, skończyłam już pierwszą książkę. Muszę chwilę pozbijać bąki.
- Lepiej niech Matka pisze... - popatrzył surowo i wyszedł z pokoju.
Dołożyłam do układanki kilka puzzli, ale cały mój spokój szlag trafił. Może on ma rację - pomyślałam - na odpoczywanie przyjdzie czas w listopadzie.

Zostawiłam więc puzzle i usiadłam do drugiej książki, bo teraz każdy dzień na wagę złota, obawiam się, że od środy może być rzeczywiście kłopot, żeby usiąść do spokojnego pisania, w ogóle żeby usiąść...
Zrobiłam na początek rekonesans jak się koncepcja książki układa i jak mi się treści splatają. I kiedy już usiadłam to wsiąkłam i nawet żaden trekking się tego dnia nie urodził, bo myśli skupiły się tylko na pisaniu. 

Trekkingu może nie było, ale za to był spacer wieczorny z Tomkiem, a to było piękniejsze niż dziesięć trekkingów razem wziętych. Kto ma na stanie nastolatka ten wie, o czym mówię. Rozmawialiśmy znów o dziwnych imionach, o Teksasie i o Australii, o Dante i o zwykłych ludziach i było tak pięknie. Znów uderzyła mnie powracająca myśl, że to są chwile tak szczęśliwe, że chciałabym, by nigdy się nie kończyły. 

Maki, Dom z Kamienia, lato w Toskanii

A w ogóle w tym całym zagonieniu zapomniałam pokazać jaką mamy w Marradi piękną ławeczkę. Jestem naprawdę dumna, że żyję w miejscu, gdzie taka ławeczka może stać i nikt się nie burzy, nikomu ona nie przeszkadza, a wręcz robi się jej oficjalną inaugurację. 
Otoczona sielską lawendą, tuż obok Lamone, przy głównym wjeździe do miasta - tak żeby każdy mógł ją zobaczyć.

Ławeczka LGBT, Marradi
Ławeczka LGBT, Marradi

A poza tym już jutro zbieramy kwiaty i zioła na wodę świętego Jana - przypominam, bo niektórzy z Was bawią się razem ze mną. 

I na koniec jeszcze dwie wiadomości dla podróżujących - od dziś osoby zaszczepione lub ozdrowieńcy nie muszą robić testów aby wjechać do Italii. Za kilka dni nie będzie też obowiązku maseczki na świeżym powietrzu, tam gdzie jest możliwość zachowania dystansu. 
Od poniedziałku jesteśmy wszyscy oprócz Doliny Aosty białą strefą!

Dobrego dnia!

TOLERANCYJNI to po włosku TOLLERANTI 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

6 komentarze

  1. A co oznacza ten napis na ławce? Pozdrawiam, Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zostawiamy czy tez nie zostawiajmy praw na lawce rezerwowych

      Usuń
  2. Czyli nie tylko mnie synowie zmuszają do pisania... ;D Maki cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, mam ważne (dla mnie) pytanie: czy 5-letnie dziecko wjeżdżające do Italii musi mieć zrobiony test na COVID? My wszyscy dorośli (jej mama i dziadkowie) jesteśmy zaszczepieni. Chcemy być w Toskanii od 8 lipca. Przepraszam, jeżeli trudno o taką informację, to nie zawracaj sobie głowy!
    Maki i ławeczka śliczne, co za kolory! Uściski Ania.

    OdpowiedzUsuń