Żeby tylko nie ześwirować

piątek, czerwca 11, 2021

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Zasnęłam kamiennym snem. Nawet nie wiem kiedy. To chyba wina zapachu jaki wisi teraz w powietrzu albo świerszczy albo ciepła upragnionego, ulubionego, a może jednak zwyczajny brak snu w ostatnich dniach? Może padłabym tak czy siak i bez grania świerszczy i bez czerwcowych aromatów natury i bez żaru z nieba? Otwartych powiek nie byłam wczoraj w stanie utrzymać nawet dla samego Lorenzo il Magnifico, którego opowieści przytargałam ze sobą na łąkę. Szast prast i ktoś wyciągnął mi wtyczkę. Ocknęłam się dopiero, kiedy zagrzmiało, a zagrzmiało fest. Rozejrzałam się zaniepokojona niebem średnio ołowianym, zwinęłam klamoty do torby i zeszłam na dół. Zagrzmiało potem jeszcze ze dwa razy, ale żadna burza do doliny nie zawitała. Takie to było burzowe pitu pitu, obiecanki cacanki.

Wracając pomyszkowałam w ogródku i znalazłam pierwszego dorodnego ogórka. Mała rzecz, a cieszy. Pomidory jeszcze zielone, ale Mario który wczoraj skosił trawę był pod wrażeniem - że takie krzaki wyrosły, że ziemia tu dobra... Pewnie, że dobra sercem moim z głębi nasiąknięta!
 
Na tych małych dobrych rzeczach się skupiam, żeby jakoś iść do przodu, choć tych złych też nie brakuje i między Bogiem a prawdą czasem to skupianie różnie mi wychodzi. Ale z drugiej strony jak zacznę rozmyślać nad tym co nie tak, to zeświruję w moment.

Nie mam wolnej głowy, żeby przez chwilę tak zwyczajnie pomyśleć. Nie mam też czasu, aby iść w góry. Ta drzemka niezamierzona wczoraj to też był przecież ekspres. I nie, że narzekam, bo sama narzekania nie toleruję i uciekam od osób, które to robią. Niech oczywiście tych zajęć i pracy będzie jak najwięcej, bo to moje być albo nie być. Ja dam radę, tak jak zawsze. Tylko tego spokoju mieć więcej, spokoju duszy... 

Czasem tak się dzieje, że jak usiądę to chciałabym na moment uciec od wszystkiego i wszystkich. Złapać oddech, odpocząć. Nie mówić, nie odpowiadać. Słowa trzymać dla siebie. 

Nawet pisanie zostawić tylko dla notesów. 

Dobrego popołudnia. 

ZEŚWIROWAĆ to po włosku IMPAZZIRE (wym. impacc-ire)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze