Jeszcze jeden kawałek raju - ulubione Santerno

sobota, czerwca 19, 2021

Kasia z Domu z Kamienia, blog o życiu w Toskanii

Na poboczu stały tylko dwa samochody. To był dobry znak! I rzeczywiście jak się chwilę potem okazało na brzegu rzeki wypoczywała tylko garstka ludzi. Przeszliśmy więc kawałek dalej, na drugą plażę, którą w całości mieliśmy tylko dla siebie. 

Rzeka Santerno to jedno z tych miejsc, którym nie sposób się znudzić. I choć od naszego pierwszego razu minęło już kilka lat, wciąż wracamy tu z tym samym entuzjazmem, a powodów do tego entuzjazmu jest wiele.
Po pierwsze rzeka ma piękny kolor i koryto jak rio z prawdziwego westernu dzięki czemu nie jest monotonna. Tu niecka, tu mini kaskada, tu półka skalna, tu płytko, a zaraz obok skoki można uprawiać. 
Po drugie woda dzięki kamienistej oprawie szybko się nagrzewa i kąpiel w lipcu czy sierpniu nawet dla mnie nie jest morsowaniem. 
Po trzecie nawet jeśli w pełni lata jej zakola są ciasno oblegane, to jednak nigdy nie widziałam tu zagranicznych turystów. To jeden z tych swojskich sekretów, zaklętych rewirów tylko dla wtajemniczonych.
Santerno jest absolutnie genialna i z uporem maniaka będę powtarzać, że to najpiękniejsza włoska rzeka!

Santerno - Dom z Kamienia blog o o życiu we Włoszech

Przez chwilę byłam na wakacjach. Przez chwilę mogłam zamknąć oczy i zasłuchać się w muzykę natury. Jak wspaniale jest mieszkać w raju, a zaraz pod bokiem mieć inny jeszcze raj, wiele rajów. To przywilej, który nie każdemu jest dany. 
Nawet jeśli to wypoczynek kontrolowany, nawet jeśli wczesnym popołudniem musieliśmy zbierać manatki, bo na mnie czekały przedwieczorne lekcje, to jednak takie ładowanie baterii ma większą moc. To chyba tylko dzięki temu jeszcze nie zwariowałam, nawet jeśli funkcjonuję bez wakacji od tylu lat i od dłuższego czasu też bez prawdziwych weekendów. W innych okolicznościach przyrody nie byłoby to możliwe bez uszczerbku na zdrowiu.

Dom z Kamienia blog - Santerno, Toskania nieznana

Za każdym razem kiedy leżę na ręczniku na brzegu Santerno wpatruję się w skalną ścianę pogiętą ruchami ziemi, które nie sposób laikowi pojąć. Skały niby falują, a ich ostrość, kanciastość kontrastuje z finezyjną fakturą. Mogę się tak na nie gapić i gapić... Bez końca. 

Dom z Kamienia blog - Santerno, Toskania nieznana

Chłopcy znikają za drugim zakolem i wracają dopiero przygnani głodem. Zajadamy pizzę i schiacciatę, a na deser słodkiego arbuza. 
Znów przez głowę gnają myśli wielbiące lato. Jestem letnią dewotką. Gdybym miała wyliczyć za co to lato tak kocham, to dnia by mi zabrakło. 

Ale na początek:
Kocham za gorąc,
za zapach lip i ginestre,
za arbuzy, melony i brzoskwinie,
za zimne prosecco, które latem smakuje jeszcze wspanialej,
za cykady i świetliki,
za zimne obiady, 
za gorąc - już było? Ale za gorąc kocham podwójnie!
Za dzień trwający do nocy, 
za świt i jasne niebo już o piątej, 
za okna wiecznie otwarte,
za wakacje chłopców, 
za letnie sukienki, za kapelusz,
za zapach kremu bilboa, 
za rzekę, morze, plaże wszelakie, 
za Santerno, za Lido di Dante,
za cukinie, ogórki i pomidory w ogródku, 
za gorąc kocham - za gorąc kocham trzy razy!
za gołe ramiona i stopy gołe,
za skórę słońcem zezłoconą,
za wodę świętego Jana,
za "stralunaty", za plac dźwięczący muzyką,
za pola złoto makowe, za bele siana, 
za słoneczniki, za pierwsze grzyby,
za to ciepłe, wewnętrzne, miłe sercu łaskotanie...
Ps. I za gorąc kocham...

I tak mogłabym jeszcze długo, ale nim zacznie się weekend, nim pierwszych tegorocznych Gości w Marradi powitam, muszę jeszcze pozamęczać zaimkami, pokonwersować i milion rzeczy ogarnąć.
Ostatnie zdjęcie dziś to główny składnik wczorajszej kolacji. Czy to nie jest poezja? Prawdziwki w czerwcu! Jeszcze jeden przywilej życia w Toskanii.
Dobrego dnia! 

ŚCIANA to po włosku PARETE (wym. parete)


Dom z Kamienia blog - Santerno, Toskania nieznana
Dom z Kamienia blog - Santerno, Toskania nieznana
Dom z Kamienia blog - Santerno, Toskania nieznana
Dom z Kamienia blog - Santerno, Toskania nieznana
Dom z Kamienia, Santerno
Dom z Kamienia blog - Santerno, Toskania nieznana


Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze