W twórczej atmosferze

piątek, lutego 28, 2020


Prognozy pogody do połowy marca nie zachwycają. Niby bez dramatu, ale przyzwyczajeni do wiosny, która miłościwie nam panowała niemal przez całą zimę, teraz trudno się odnaleźć. Znów kupowanie więcej peletu.... Z tym jednak słabo, bo miałam już wielkie nadzieje przykręcić niektóre wydatki.
Tak czy inaczej już dziś wieczorem zaczną płonąć ognie dla marca, jutro będziemy świętować w gronie przyjaciół i cieszę się na ten wieczór jak wariat.

Tymczasem ostatnie dni w Domu z Kamienia mijają spokojnie w bardzo twórczej atmosferze. 
Tomek pracuje intensywnie nad jakąś serią - animacją inspirowaną Gwiezdnymi Wojnami. Scenariusz pisze po angielsku, obmyślił całą galerię postaci, w pokoju gości ustawiona jest scena, green screen, statywy... Ludki z lego tworzy coraz to nowe, jeden zaprojektowany przez niego przyjechał wczoraj z Anglii i to załatwiło radość Tomka na cały dzień. Jak to człowiekowi różne rzeczy potrzebne są do szczęścia... Zadziwia mnie tym swoim samozaparciem, niezwykłą fantazją, wyobraźnią i niewątpliwym talentem. Muszę mu jakoś pomóc, żeby świat zobaczył tę jego serię, bo szkoda byłoby tyle pracy tylko dla 100 obserwatorów na Instagramie. Jeśli zerkniecie, pokażecie może własnym pociechom, Tomek na pewno bardzo się ucieszy: https://www.instagram.com/tomnowypictures/. Seria adresowana głównie do fanów lego i Gwiezdnych Wojen.

Ja po lekcjach siadam teraz od razu do e-booka, oczy wytrzeszczam i sama nadziwić się nie mogę, że w końcu zamknęłam ostatni rozdział. Sprawdzam, dostawiam przecinki, przesuwam zdjęcia... I zaraz też nachodzą mnie wątpliwości czy to się spodoba, czy to się sprzeda, bo kto ja jestem? Żaden ze mnie Mickiewicz! Co tam Mickiewicz! Żadna ze mnie nawet Grochola... 
Ale pracy było dużo, więc nich idzie w świat ta moja sekretna Florencja, kto ma wylać na mnie wiadro pomyj i tak wyleje. Mam jednak nadzieję, że będzie choć garstka, której to pisanie się spodoba.

Poproszę Was o chwilkę cierpliwości. Przeczyta korektor, dostanę ISBN, ogarnę płatność i puszczam w obieg, a sama zaraz zabieram się do drugiej części. 


W każdym razie wracając do tej atmosfery twórczej w Domu rzeczywiście miło nam się razem siedzi i tworzy. Jak tylko słońce przyświeci zaraz wychodzimy na spacer do Marradi, robimy zakupy - na szczęście nie ma u nas ześwirowania wirusowego, w maseczkach nikt nie biega, zapasów w markecie nie robi na rok, więc spokojnie, bez pośpiechu załatwiamy wszystkie sprawy, ustalamy wspólnie co na obiad i w tak miłej symbiozie mija nam cały tydzień. Czy szkoły w przyszłym tygodniu otworzą? Tego jeszcze nie wiadomo. Co o tym myśli Mikołaj? Chyba nie muszę pisać. Tomek natomiast dawno nie był tak wypoczęty i zrelaksowany!
DOBREGO WEEKENDU!

TWORZYĆ to po włosku CREARE (wym. kreare)


Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze