Trema

środa, kwietnia 17, 2024

Dom z Kamienia warsztaty w Toskanii

Czy mam tremę? 
Pewnie, że mam tremę. Mam tremę jak stąd do Neapolu albo jeszcze dalej. 
Zawsze mam tremę i już chyba całe życie będę mieć tremę. Będziemy jak stare dobre małżeństwo. Pewnie nie powinnam się przyznawać, tylko grać twardzielkę, ale aktorka ze mnie chyba średnia, więc nie pozostaje mi nic innego, jak z bezpardonową szczerością przyznać: mam tremę.
Mam tremę przed publikacją książki - to chyba zrozumiałe. 
Mam tremę przed wywiadami.
Mam tremę przed spotkaniami z czytelnikami - już się chyba powinnam przyzwyczaić. 
Mam tremę przed sesjami fotograficznymi - kiedy to ja jestem fotografem, odwrotnie ani trochę.
Mam tremę przed ślubami.
Czasem mam tremę nawet w zwykłych, całkiem codziennych sytuacjach - na przykład przed kolacją przygotowywaną dla przyjaciół.
Absurd.
Ta trema zżera mnie od środka jak jakiś tasiemiec czy inny pasożyt. 

Dziś też mam tremę, bo właśnie... zaczynam wiosenne warsztaty. 
Brygada wesołych dziewczyn już wylądowała na włoskiej ziemi, już nawet zjadła włoskie śniadanie i zmierza do Marradi. 

Wszystko gotowe, teraz tylko pozbyć się tremy, działać i cieszyć się wspólnym czasem, bo takie warsztaty to przede wszystkim bycie razem, smakowanie, wędrowanie i celebrowanie otaczającego świata. Pogoda w następnych dniach ma pokazać się od tej zdecydowanie gorszej strony, więc będziemy realizować warsztatowy plan zgodnie z jej kaprysami. 

Dobrego dnia!
Ps. Kciuki za pozbycie się tremy mile widziane. <3


Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze

  1. Trzymam kciuki bardzo mocno :). Warsztaty na pewno się udadzą, w końcu przy takich widokach wokoło, w takiej atmosferze i do tego z pysznym jedzeniem nie może być inaczej ;). Trzeba by być na prawdę opornym żeby nie docenić tego wszystkiego. Pozdrawiam serdecznie Karolina.

    OdpowiedzUsuń