Bolończyk, młodszy brat i czerwone buty

sobota, listopada 25, 2023

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Piątkowy spacer źle mi zrobił. Wróciłam do domu z takim bólem głowy, że nawet niezawodne lekarstwo, tym razem zawiodło. To wszystko przez zimny wiatr i brak czapki. Niby termometr pokazywał 14 stopni, ale jednak tutaj zupełnie inaczej temperaturę się odczuwa. Dziś ogłaszam kapitulację i wyciągam moją śliczną różową czapusię. Do bólu głowy przyczynił się też galop mijającego tygodnia, migrena drzemała gdzieś na miedzy, jakby tylko czekała na mój jeden fałszywy ruch. 

Dziś na szczęście jest lepiej, choć snu było tyle, co nic, bo jak już mój kochany bolończyk zjechał na matczyne łono, to chciałam wiedzieć wszyyyystko co w bolońsko - uniwersyteckim świecie słychać. Opowiadał Tomek o zajęciach, o książkach, o nowych pomysłach, o planach na przyszłość, o parku z zielonymi papugami, o współlokatorze, o jedzeniu, a ja mogłam go tak słuchać i słuchać, choć ból głowy świdrował przypominając, że potrzeba mi snu. 

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Przy kolacji...
Tomek opowiadał właśnie coś ciekawego o ludach pierwotnych, kiedy bez cienia ogłady, Mikołaj wcisnął się w pół zdania:
- A my teraz przerabiamy Rewolucję Francuską!
- O! Super! Tak szybko? - zareagował tolerancyjnie starszy brat i kontynuował swoją opowieść - to miało wpływ na wzrost ludzi...
- I Moliera! - Mikołaj się nie poddawał. 
- On coś opowiada! Pozwól posłuchać! - udzieliłam stanowczej reprymendy, jednak Tomek porzucił na chwilę swoją opowieść, by przenieść uwagę na brata. 
- On taki dziwny! Zarzekał się, że nie lubił komedii, ale komedie pisał. 
- Czyli był jak mama! Gada, że nie lubi social mediów, ale tit-toka sobie założyła. 

Dobrze było ich widzieć znowu razem, słuchać wywodów ambitnych i tych rodem z Latającego Cyrku Monty Pythona. 

***
Dokładnie za miesiąc o tej porze Boże Narodzenie... Za chwilę na scenę wejdzie już ostatni w tym roku miesiąc i aż się wierzyć nie chce, że trzeba będzie znów przyzwyczaić się do nowej daty. Kupiłam już pierwsze świąteczne prezenty, choć w tym roku zastrzegłam, że naprawdę bez szaleństw. Mikołaj skapitulował i nawet on postanowił być praktyczny ze swoimi prezentowymi życzeniami

- Napiszesz i w tym roku list do świętego Mikołaja? - spytałam, kiedy Tomek zmywał naczynia po kolacji.
- Może czas, żeby wreszcie zrobił to Mikołaj? 
- Na pewno, ale on powie, że mu się nie chce, bo całe życie robiłeś to za siebie i za niego. 
- To ja z nim usiądę i przy mnie napisze. 
- Bravo!

Dziś 25 listopada, czyli Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Jego symbolem są czerwone buty. Cieszę się, że w Italii od lat mówi się na ten temat otwarcie. Niestety - jak pokazały ostatnie wydarzenia - tragiczne sytuacje wciąż mają miejsce. 
Dziś we wszystkich chyba miastach na placach, w centralnych częściach można uczestniczyć w manifestacjach. Mikołaj dołączy w Faenzie, ja niestety nie mam takiej możliwości, ale choć tym akapitem chcę przypomnieć, że to temat, o którym powinno mówić się bez tabu. 
 
https://www.domzkamienia.com/2023/11/zasady-przecietnosc-smaki-i-abstrakcje.html

CZERWONE BUTY to po włosku LE SCARPE ROSSE

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze