Prośba o bis i życzenia dobrych świąt

sobota, kwietnia 16, 2022

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

Szkoda, że pewnych dni nie można prosić o bis... Ja bym tak bardzo prosiła o bis dnia wczorajszego. O bis kolorów, miejsc, zapachu ryb, bis soli we włosach, bis słońca, bis morza, bis toskańskich Alp w oddali, bis cyprysów i sosen... Poprosiłabym czas o bis, bo wczorajszy czas, to był dobry czas. Prosiłabym o bis świadomości, że nic nie muszę i nigdzie się nie spieszę. Chciałabym jeszcze raz stanąć na najładniejszym toskańskim tarasie i jeszcze raz usiąść w popołudniowym słońcu na skałach Calafurii. 
Jaki to był piękny dzień, jeden z tych, w którym nie zmieniłabym nawet przecinka. 

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

Teraz wiem na pewno, że któregoś dnia - może wiosną, może w wakacje - wsiądę w pociąg i pojadę na cały dzień do Pizy. Moje bywanie do tej pory w Pizie było karygodne! Kolejny też raz utwierdziłam się w przekonaniu, że mam niezdrowe wręcz ciągoty w stronę Livorno. Im częściej tu bywam, tym bardziej to miasto uwielbiam i z pełną odpowiedzialnością mogłabym powiedzieć, że stoi dosłownie dwa kroki za Ukochaną. 

Na koniec dnia był też zupełnie nowy przystanek, ale o tym co gdzie i jak, co zapisałam w toskańskich notesach, co widzieliśmy, co wzruszyło, co odmalowało się w pamięci, co nowego, o tym wszystkim opowiem jutro, pojutrze, zobaczymy... 

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

A dziś nieschematycznie życzę Wam dobrych świąt! Po tym jak Tomek powiedział, że dla niego to w sumie ważne, żeby były jajka, poczułam się już do reszty rozgrzeszona i kompletnie z niczym się nie spinam. Jutro miał być grill u Mario, ale niestety wczorajsza letnia temperatura znów ma nas opuścić, więc nie wiem czy nie rozsądniej będzie zjeść w domu. To się jeszcze zobaczy. Dziś tak czy inaczej mam zamiar lenić się dalej - lenić po mojemu - i właśnie obmyślam trasę na dzisiejszy trekking. 

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech
Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

A zatem Kochani... że zdrowia, że radości, że spokoju, to wiadomo - życzeniowa klasyka. Ja jednak życzę Wam też czasu dla siebie i czasu spędzonego po Waszemu. Żeby choć przez chwilę nie robić nic, bo trzeba, bo muszę, bo inni oczekują... Być tylko dla siebie. To czasami bardzo trudne - dla mnie na pewno. W codziennym pędzie bywa wręcz niemożliwe. Buona Pasqua! 

PO MOJEMU to po włosku A MODO MIO (wym. a modo mio)

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech
Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech
Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech
Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

sukienki: www.madame.com.pl 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

3 komentarze

  1. Wspaniałych Świąt Kasiu, niech będą dokładnie takie jak pragniesz :) Uściski Aneta

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownych świąt :) Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło widzieć Santa Maria della Spina, zwany też kościółkiem dla lalek. Mało kto naprawdę zwiedza Pizę, a potem słyszę teksty, że tam poza Placem Cudów, to "nic nie ma", bo już na Camposanto mało kto znajduje czas, nie mówiąc o dalszych spacerach. A wystarczy naprawdę przejść kilka kroków i Piza odkrywa swe uroki. Mój zachwyt wzbudził Palazzo della Carovana na Piazza Dei Cavalieri z fasadą w technice sgraffiti. Szkoda, że teraz tak nie "malują" na budynkach. Czekam, Kasiu, na Twoje odkrywanie Pizy:)
    Pozdrawiam serdecznie i świątecznie Barbara

    OdpowiedzUsuń