Kiedy z dzień dobry robi się dobranoc

czwartek, kwietnia 28, 2022

 Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Dwa lata temu późny mróz pozbawił nas w Marradi spektaklu w postaci kwitnienia glicynii i maggiociondolo. Dokładnie to samo stało się rok temu. Było mi podwójnie żal, bo akurat przed naszym nowym domem rośnie piękny złotokap (jeśli żle tłumaczę niech mnie ktoś poprawi), który do tamtej chwili niezmiennie każdego roku podziwiałam z przeciwległego brzegu rzeki. W tym roku już nawet nie planowałam żadnych zdjęć, bo z pogodą to się można umawiać... Nawet się bałam głośno myśleć o tym, jak ładnie magginciondolo kwitnie... 
I wiecie co Wam powiem? 

Nic Wam nie powiem! Zdjęcie na górze mówi wszystko! Drzewko kapie złotym deszczem, spływa słońcem!

Natomiast zdjęcie poniżej pokazuje, że przechodzimy z fazy "kwiaty" w fazę "owoce". Już pierwsze czereśnie - oczywiście jeszcze twarde i zielone dyndają na gałązkach! Dyndają bardzo gęsto, więc wygląda na to, że będzie to bardzo płodny rok - przynajmniej tutaj w toskańskich Apeninach. 

https://player.chillizet.pl/Podcasty/Same-przyjemnosci/Katarzyna-Nowacka-i-jej-wloskie-zycie

Pogoda jest piękna, choć jeśli o mnie chodzi mogłoby być cieplej. Powiedzmy, że jeszcze szału nie ma, ale pewnie gdybym wrzuciła zdjęcia termometrów, to większość z Was powiedziałaby: "w d...e jej się poprzewracało!".  Faktem też jest, że Mario zdjął czapkę! A Mario bez czapki to więcej niż stado bocianów, jaskółek i cały gąszcz kwitnących bzów razem wzięte!

Piękną teraz mamy wiosnę. 

https://player.chillizet.pl/Podcasty/Same-przyjemnosci/Katarzyna-Nowacka-i-jej-wloskie-zycie

Z drugiej strony nie mam nawet czasu cieszyć się tą pogodą, bo już drugi dzień pod rząd dochodzę na łąkę Dyzia, po czym odwracam się na pięcie i świńskim truchtem zawracam. Ani czytania, ani pisania, że o kąpieli słonecznej to nawet nie ma co myśleć...

***

W tym momencie urwałam. Dopisałam ostatni akapit już po obiedzie i tak oto zawisłam w pół słowa. Pomyślałam: brava! Oto właśnie chodzi. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Mniej więcej w tym samym czasie zadzwonił Mario. 
- Masz ochotę na spacer? 

Zamknęłam komputer - właśnie w pół słowa. Pomyślałam, że jeśli myśli poukładam wieczorem, jeśli powiem dobranoc zamiast dzień dobry, świat się nie zawali. 

Na łące było nieziemsko! Tak naprawdę nie byłam tylko na zwykłej łące - byłam na najpiękniejszym koncercie w wyjątkowych okolicznościach przyrody. Ale o tym oczywiście już jutro. 
I też jutro poprosimy o kciuki za oczy chłopców. Przede wszystkim, żeby po roku potwierdziła się diagnoza, że Tomka wada już definitywnie wyhamowała. Dobrej nocy!

ZAWRÓCIĆ to po włosku TORNARE INDIETRO (wym. tornare indietro)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze

  1. Mam młodziutki złotokap w swoim ogrodzie, kiedy kwitnie jest cudny :)

    OdpowiedzUsuń