Pierniki i złodzieje - słodko gorzka rzeczywistość

poniedziałek, grudnia 12, 2022

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

- Ale na pieczenie pierników to będziesz do domu przyjeżdżał? - upewniłam się z lekkim drżeniem w głosie. Nie chciałam, żeby Tomek znów mnie zasztyletował jakimś skrawkiem wizji nie bardzo już odległej rzeczywistości.
- Oczywiście, że będę i na ubieranie choinki też!

Odetchnęłam z ulgą... 

Zrobiło mi się ciepło na sercu, bo to nasze "pierniczenie" tak pięknie się przyjęło i święta bez tego trudno sobie dziś wyobrazić. Szczerze mówiąc o wiele milsze są mi te wszystkie przygotowania niż same święta, z którymi od lat mam "pewien kłopot". 

Dziś rano chłopcy otworzyli dwunasty woreczek, a to znaczy, że woreczkowe odliczanie jest dokładnie na półmetku. Znaczy to też, że za dziesięć dni zima, a ja nie mam jeszcze ani nowej wizytówki, ani pomysłu na nią. Znaczy to też, że dni się skracają jeszcze tylko przez dziesięć dni, a potem znów zaczną się wydłużać i to jest "myśl - koło ratunkowe", bo jeśli jest coś czego nie lubię bardziej niż zimna, to jest to na pewno brak światła i wczesne ciemności. Ciemność sprawia, że chwieje się mocno moje poczucie bezpieczeństwa. 

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Pierniczki wyszły pyszne. Powiódł się nawet eksperyment - połowa porcji gluten free i nawet zgodnie stwierdziliśmy, że są lepsze od oryginału, więc pewnie za rok, nie będę cudować i dzielić. Dekoracji piernikowych nie będzie, bo żadne lukry i posypki nam nie smakują. Te pierniczki są dobre "sauté". Oczywiście z tego naszego pierniczenia - powstała świąteczna rolka - nie ostatnia w świątecznym duchu! 

Pogoda okazała się łaskawa i po porannej burzy z piorunami i pieruńską ulewą, na chwilę się nawet wypogodziło, więc skorzystaliśmy z okazji, by choć przez moment pobyć na marradyjskim placu, napić się grzanego wina i posłuchać świątecznych śpiewów. Niestety ludzi była garstka, czego można się było spodziewać. Bezlitosne prognozy skutecznie wystraszyły większość zainteresowanych.  

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Na widok rzewnych prognoz już rano, zakiełkował w mojej głowie plan B - wpaść na chwilę do Florencji i zobaczyć, co słychać na tamtejszych Mercatini di Natale. We Florencji pogoda po obiedzie miała być do rzeczy, więc nawet jeśli i w Apeninach ostatecznie nie było tak źle, to jednak po tym, jak zakosztowaliśmy marradyjskiej atmosfery, ruszyliśmy w stronę toskańskiej stolicy.

Miałam zasypać dziś social media zdjęciami wczorajszych Mercatini na Santa Croce i florenckiej szaty świątecznej, ale humor mi siadł po tym, jak to fotografowanie przypłaciłam utratą portfela. Zapomniałam już co to znaczy zostać okradzionym... Zła jestem na siebie tak, że słów brak i od wczoraj ta złość nie chce mi minąć. Jestem zawsze taka czujna, zawsze. 
W drodze na plac zwróciłam nawet uwagę dziewczynie, która szła przede mną i miała otwarty plecak. Chichot losu...  

Wyciągnąć coś z mojego plecaka wcale nie jest łatwo, ale jednak... Na szczęście nie było w nim wielkiej gotówki, ale wszystkie karty i dokumenty już tak. Na samą myśl o wyrabianiu wszystkiego od nowa jest mi słabo i chce mi się płakać. Poczucie bezpieczeństwa i tak wątpliwe, chwieje się jeszcze bardziej.

Zdjęcia z Florencji będą zatem, jak wróci mi humor...

Pięknego dnia Wam życzę tak czy inaczej i zostawiam filozofię z 12 woreczka: 
 
La gente comune pensa soltanto a passare il tempo, chi ha un po' d'ingegno a utilizzarlo.
Zwykli ludzie myślą tylko o spędzaniu czasu, kto ma trochę rozumu, myśli o spożytkowaniu go.

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii


Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze