Pies i "Pan Dyńka"

sobota, marca 19, 2022

Dom z Kamienia, sekrety Florencji, Katarzyna Nowacka

Tytuł brzmi być może bardzo kolokwialnie, ale nie dajcie się zwieść pozorom - mowa będzie o wielkich artystach. Oto na dobry początek weekendu dwie ciekawostki związane z Giotto i Donatello, czyli znów wpadamy na pięć minut do Florencji. Potem na chwilę oderwę się od "zacnych tematów" i znów poprzynudzam o kwiatkach, bo równowaga w przyrodzie powinna być zachowana. 

Nowe okoliczności kolejny raz zwabiły mnie do Museo dell'Opera del Duomo i pomyślałam, że w takim razie podzielę się dwoma ciekawostkami, które pominęłam milczeniem poprzednim razem. Pierwsza z nich dotyczy Giotto, a dokładniej mówiąc - jego psa. 

Dom z Kamienia, sekrety Florencji, Katarzyna Nowacka

Zaprojektowana przez artystę z Mugello dzwonnica - Campanile di Giotto, ozdobiona jest z każdej strony rzeźbami. Oczywiście te, które dziś możemy podziwiać to kopie, oryginały znajdują się we wspomnianym muzeum. Dolna część dzwonnicy ozdobiona jest marmurowymi płaskorzeźbami. Są to niewielkie płyty, na których przedstawione zostały scenki z życia codziennego. Podobno autorem niektórych był sam Giotto. Jedna z płyt przedstawia pasterza ze stadem owiec i psem. Dla niewtajemniczonego widza nie ma tu być może nic szczególnego, ale... 

Giotto, kiedy jeszcze był chłopcem i mieszkał w Vespignano, miał swojego wiernego przyjaciela psa. Słynna jest legenda, którą sama też w Sekretach Florencji przytaczałam, według której Cimabue spotkał Giotto rysującego zwęglonym drewnem swoje owieczki. Artysta urzeczony talentem chłopca miał zaprosić go do swojej florenckiej pracowni. 

Tak oto Giotto został uczniem Cimabue. Ruszając jednak do miasta, ani myślał porzucić swojego czworonożnego przyjaciela. Pies powędrował do toskańskiej stolicy wraz z przyszłym architektem i od tamtej pory miał w zwyczaju czekać na niego przed pracownią. Legenda mówi, że florentyńczycy - jak wiadomo znani ze swojej arogancji i specyficznego poczucia humoru - nazwali nowego ucznia Cimabue "cane", czyli pies. 

Dziś, tak jak wspomniałam, pies - przyjaciel Giotto ma swoje miejsce jako detal na jednej z płyt marmurowych campanile

Dom z Kamienia, sekrety Florencji, Katarzyna Nowacka

Oprócz marmurowych płytek - płaskorzeźb, dzwonnica ozdobiona została też całym zastępem figur. Na uwagę zasługuje szczególnie jedna i znów tak jak poprzednio oryginał możemy podziwiać w muzeum. Mowa o wyrzeźbionym przez Donatello proroku Habakuku, któremu jak zawsze niezawodni florentyńczycy nadali przydomek "Zuccone". Zucca to znaczy dynia, więc ja pozwoliłam sobie na tłumaczenie "Pan Dyńka". Przezwisko wzięło się od tego, że prorok przedstawiony został jako łysy mężczyzna z całkiem sporą głową, co wyraźnie rzuca się w oczy przy jego dosyć szczupłej i wysokiej sylwetce. 

Według Vasariego Donatello w figurze Zuccone uwiecznił pewną postać istniejącą naprawdę. Miał to być Giovanni Chiericini - zdeklarowany wróg Medyceuszy. Vasari w swoich opowieściach o życiach artystów opowiada, że Donatello miał w zwyczaju przysięgać na "Zuccone" tak, jak zwykle przysięgamy na to, co jest nam drogie. Rzeźba rzeczywiście jest niezwykła i wyjątkowo realistyczna. 

Figury zdobiące Campanile zostały zastąpione kopiami w latach trzydziestych zeszłego wieku.  

Dom z Kamienia, sekrety Florencji, Katarzyna Nowacka
Dom z Kamienia, sekrety Florencji, Katarzyna Nowacka

Na deser jeszcze kilka zdjęć dzieł Donatello, które można podziwiać we wspomnianym muzeum, a już niedługo o samym artyście pojawi się na pewno nowy wpis, bo będzie ku temu bardzo piękna okazja. 

A teraz już jak zawsze zrobiło się późno, więc szast prast - dobrego dnia i do "usłyszenia" jutro!

Dom z Kamienia, sekrety Florencji, Katarzyna Nowacka
Dom z Kamienia, sekrety Florencji, Katarzyna Nowacka
Dom z Kamienia, sekrety Florencji, Katarzyna Nowacka

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze