Odczarowanie zimy

sobota, stycznia 08, 2022

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech, Marradi

Mario przypomniał na Fejsbuku nasz filmik zatytułowany zima marradyjska. Była wiosna, była jesień, a teraz przypominamy inverno. Nie taka zła ta zima...

W tym roku udało mi się ją odczarować. Znalazłam jej największy, niezaprzeczalny atut, jej asa w rękawie, przez którego zacznę ją chyba nawet kochać. I nie mówię tu oczywiście o śniegu (bleeh...), ani o zimnie, które jest dla mnie traumatycznym doświadczeniem, ale ogólnie o zimie jako zimie. 

Co jest w niej takiego dobrego? 

Wolniejszy rytm! Głowa skupiona tylko na lekcjach i codziennościach. Dopiero po tym minionym roku, który był intensywny, jak żaden inny do tej pory, zrozumiałam, że zima przynosi wytchnienie. 
Późną wiosną zaczynam pędzić od jednych turystów do drugich, z trekkingu do Florencji, z gotowania na sesję zdjęciową. Nie ma czasu na sen, na czytanie, na spokojne pisanie, na nicnierobienie, nie ma czasu na głupoty, dla mnie samej, albo są go jedynie ilości śladowe. 

Zimą dni mijają "monotonnie", a ja kocham tutejszą, moją własną monotonię. Dni mijają w tym samym rytmie. Dni mijają z celebracją rytuałów codzienności. Mam czas na samotne wędrowanie (choćby nawet po zakupy do Marradi), a przecież tak bardzo lubię być sama z własnymi myślami. Mam czas na spokojne lekcje włoskiego, na jogę, na przytulenie się do książki, na poszukiwanie informacji i nowych inspiracji. Zimą rodzą się nowe pomysły.    

Moja praca to ludzie - tak wyszło - i ja tę pracę oczywiście uwielbiam. Uwielbiam zarażać Włochami, językiem włoskim, uwielbiam fotografować, gotować, zdradzać sekrety Florencji i Apeninów, ale w głębi duszy jestem niereformowalnym samotnikiem. 

I zima daje mi możliwość tym samotnikiem być. Odczarowałam jesień i udało mi się też odczarować znienawidzoną zimę.

Zimowa aura rozgościła się u nas na dobre. Na szczęście wróciło słońce i niebo już sięszczęśliwie "odburmuszyło". W zimowym powietrzu na biało lśnią tylko najwyższe szczyty. Lśnią całkiem ładnie, niemal poetycko.

Pięknej soboty!

MONOTONIA - to po włosku też MONOTONIA, ale wymawiamy: monotonija.

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze