Sasso di San Zanobi na specjalne życzenie

środa, września 01, 2021

Dom z Kamienia blog, Sasso di San Zanobi 

- Ten San Zanobi... to w ogóle nam nie po drodze... - powiedziałam jeszcze przy obiedzie. 
- Ale ja po to przede wszystkim jechałem - z Tomka argumentem trudno było polemizować.
- Dobrze. Pojedziemy i tam. 
Po obejrzeniu pokazu na Passo del Giogo zjechaliśmy znów do Firenzuoli - trzeci już raz tego dnia - i ruszyliśmy na Passo della Raticosa - dla równego rachunku trzecie tego dnia ważne passo - mniej znanych było oczywiście więcej.

Dom z Kamienia blog, Sasso di San Zanobi
Dom z Kamienia blog, Sasso di San Zanobi

Na przełęczy, która dzieli Emilię Romanię i Toskanię było zatrzęsienie motorów. Takiego zatrzęsienia i natłoku dwóch kółek to jak żyję nie widziałam. Raticosa jest z tego znana, już samo jej położenie, rozlokowanie daje warunki do prawdziwych zlotów. Zatrzymaliśmy się tylko na sekundę, by zrobić jedno zdjęcie i ruszyliśmy dalej. Wyczekany przez Tomka Sasso di San Zanobi jest zaledwie kilka minut drogi dalej. 
Krajobraz w tej dolinie jest zadziwiający, fantazyjny, inny niż w jakimkolwiek innym miejscu. Kostropate skały, łyse zbocza gór upstrzone kamieniami i do tego bardzo skromne zaludnienie. 
Nie tak daleko od naszej zielonej doliny Lamone, a jakże inaczej. 

Dom z Kamienia blog, Sasso di San Zanobi

O samym Sasso di San Zanobi i o legendzie związanej z tym miejscem opowiadałam już kiedyś. 
Dziś dodam tylko, że choć skała zachęca do wspinaczki, to jednak nie ma tu żadnego szlaku. Warto więc uważać i nie przesadzać z chojrakowaniem. 

Jedyna rzecz jaka się zmieniła od czasu naszej ostatniej bytności, to zdjęcie i tablica pamiątkowa młodego szefa skautów, który zginął u stóp sasso, prawdopodobnie próbując wspinać się na samą górę. Napis na tablicy ustawionej z woli rodziny głosi: ku przestrodze, by uniknąć w przyszłości podobnych wypadków. 

Sasso di San Zanobi Dom z Kamienia blog

Tomek przy sasso zamienił się jeszcze raz w dziesięcioletniego chłopca. Znów była zabawa i dłubanie w kamykach, tak jak to bywało w bardzo dawnych czasach. Tomek twierdzi, że to jego ulubione miejsce w naszej szeroko pojętej okolicy.
Patrzyłam jak się wita ze skałą i znów dopadła mnie tęsknota. Najpierw nie możemy się doczekać aż dorosną i oddadzą nam "wolność", a potem tak bardzo nam żal, tak bardzo znów chciałoby się potrzymać za rączkę, znów być alfą i omegą, najwyższym autorytetem, znów odpowiedzieć na serię abstrakcyjnych pytań i móc ich fotografować do woli...

Sasso di San Zanobi Dom z Kamienia blog
Sasso di San Zanobi Dom z Kamienia blog

I tak oto sierpień spadł z afisza i premierę ma dziś wrzesień. Niech nam ładnie króluje, niech przyniesie to co dobre, niech się ładnie pisze. 
Dobrego dnia! Dobrego września!

ŻAL to po włosku RAMMARICO (wym. rammariko)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze