Wszechświat

sobota, stycznia 11, 2020


Przy obiedzie posprzeczali się o to czy wszechświat jest czy nie jest skończony. Każdy z nich przedstawiał naukowe dowody na potwierdzenie swojej teorii. W końcu Tomek się zirytował na poważnie:
- Jesteś jak ci "terrapiattisti*"! - zarzucił bratu.
- Ja też uważam, że wszechświat nie jest skończony - postanowiłam włączyć się do dyskusji, nawet jeśli w przeciwieństwie do nich nie umiałam z siebie wykrzesać żadnej naukowej teorii. 

Cała dyskusja zaczęła się od tego, że Mikołaj uskarżał się na wielką niesprawiedliwość jaką jest według niego konieczność zgłębiania fizyki przez tych, którzy chcą zajmować się geologią. 
- Nie lubię fizyki.
- Nie lubisz fizyki, ale chcesz być geologiem. 
- Tomek też niby nie lubi fizyki, ale chciał być kosmologiem.
- Nie martw się - pocieszył starszy brat tonem eksperta - i tak zmieni ci się wizja przyszłości jeszcze ze sto razy.


Zanim wstaliśmy od stołu Tomek jeszcze raz nie bardzo pojętnej w tej dziedzinie matce starał się jak najjaśniej wyłożyć jedną z teorii Hawkinga.
- Zobacz Pusia - odsunął na bok brudny talerz, robiąc sobie miejsce na stole - to wszystko jest wszechświat. Wyobraź sobie, że ten wszechświat jest jak ocean. Ty jesteś tu - postawił najpierw jedną szklankę, a potem drugą - a ja tu. Obydwoje widzimy tą samą część wszechświata, to jest część wspólna, ale już ty nie widzisz tego, co jest daleko za mną, tak jak ja nie widzę tego, co jest za tobą. Rozumiesz?

Tłumaczenie Tomka było bardzo przejrzyste i skłoniło mnie do pewnych refleksji. Było jak swego rodzaju parabola, alegoria... 
Przecież nawet tą samą część wszechświata widzimy z różnych perspektyw, a co za tym idzie często widzimy ją zupełnie inaczej. I tu nie chodzi o wszechświat w dosłownym tego słowa znaczeniu. To my sami jesteśmy jak ten wszechświat. Patrzymy na czyjeś życie, radzimy, oceniamy, zdaje nam się, że wiemy  i widzimy wszystko, a tak naprawdę to tylko drobna część wielkiej całości, którą na dodatek oglądamy z innej perspektywy. 

Chyba zabrzmiało nieco banalnie. No nic!
Takie to były piątkowe dysputy i rozważania w Domu z Kamienia. 


Dziś ranek znów obudził się ciepły. Tomek do szkoły, ja wkrótce do lekcji, Mikołaj do sprzątania. Potem mam nadzieję jakiś spacer, a wieczorem wyczekana uczta u myśliwych - niestety już ostatnia w tym sezonie!

Dobrego weekendu!

WYZNAWCY TEORII, ŻE ZIMIA JEST PŁASKA to po włosku TERRAPIATTISTI  

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze