Zgadnijcie kto się odrodził z popiołów...

sobota, sierpnia 27, 2022

Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Przeszłam przez Gamognę i nie wyciągnęłam nawet aparatu. Mało tego! Nie zrobiłam nawet zdjęcia telefonem, dopiero nasz toast na murku uwieczniłam. Dzień później przejechałam przez pół Chianti i to samo! Aparat leżał w torbie i tym razem nawet z telefonu nie zrobiłam użytku. To chyba znak, że jestem zmęczona. Mój słaby moment wywąchała zmora. Już od środy czułam jej oddech na plecach i wydawało mi się, że tym razem znowu wygram. Jednak nie... W piątek rzuciła się na mnie z całą swoją zajadłością. W sobotę odebrała wszystkie siły witalne i jakiekolwiek chęci do życia. 

Przez kilka miesięcy łudziłam się, że kuracja zadziałała i ten temat już jest zamknięty. Ale zmora okazała się być jak ten feniks, który z popiołów się odradzał. Do 7.00 rano walczyłam z poczuciem obowiązku. Nie chciałam odwoływać lekcji, bo to się nie godzi, bo nie pracuje się dopiero wtedy, kiedy się umiera. 

Chyba zaczęłam umierać, bo jednak o tej 7.00 skapitulowałam. Najpierw odwołałam jedną, potem już wszystkie. Słabo... Słabo mi z tym bardzo. Nie wiem co mnie bardziej boli głowa, czy wyrzuty sumienia. 

Teraz tylko, żeby jej się jak najszybciej znudziło rzucać mną po ringu, bo w poniedziałek muszę być w najwyższej formie.
 
Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Tymczasem wrócił do domu Mikołaj i wrócił też przed czasem Tomek z wyprawy. Niestety około 40 kilometrów przed metą musiał skapitulować, ze względu na sunące nad Appennino burze. Pocieszyłam, że czasem trzeba zwrócić, tak jak wtedy na Corno Grande, bo to natura dyktuje warunki, a te warto respektować. Wrócił tak czy inaczej zachwycony. Zachwycony spaniem w dziczy, wędrowaniem z plecakiem, wysiłkiem, gotowaniem kawy na palniku, układaniem legowiska. Zachwycony naturą. Jak ja go dobrze rozumiem! 
Nawet jeśli nie udało się dojść do celu, jestem z niego dumna. 

O wrażeniach Mikołajka mogłabym napisać elaborat, ale o tym innym razem. Tak czy inaczej wrócił zachwycony i to najważniejsze.

Dobrej reszty dnia. Ja mam się trochę lepiej, więc oby to było światełko w tunelu.

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze