O czym mówi świat i czy zima w końcu przyjdzie

wtorek, stycznia 17, 2023

Dom z Kamienia blog o życiu w Italii

Na Abetone i Cimone w końcu doczekali się śniegu! Właściciele hoteli i wyciągów narciarskich zaczęli już popadać w czarną rozpacz, bo przecież zima na półmetku, a śniegu nikt jeszcze tak naprawdę nie widział. Podobno nawet Monte Amiata nosek upudrowało i mówią, że w niektórych częściach Apeninów też się trochę pobieliło. 

W dolinie Lamone natomiast wczoraj rozszalał się "piękny" duet - wiatr z deszczem takie harce wyczyniali, że pozamykałam wszystkie okiennice i mam zamiar otworzyć je dopiero wiosną. Na czwartek i piątek zapowiadają śnieg. To podobno tylko na chwilę, ale na samą myśl mam ciarki... Pośnieżyć ma nie tylko w górach, ale delikatnie nawet we Florencji i na nizinie Romanii. Ucieszą się pewnie koledzy chłopców, bo śnieg w Faenzy to jednak niecodzienne zjawisko.

Ja sama mam taką awersję do śniegu, że świat nie widział, ale z drugiej strony jak ma zima dokazywać, to niech dokazuje teraz, a nie w marcu. 

W poniedziałkowy ranek klepnęłam kupno trzech biletów. Odkładałam to z dnia na dzień, bo wydawanie pieniędzy na przyjemności idzie mi bardzo opornie. W mojej głowie uruchamia się automatycznie gonitwa myśli, czarnych scenariuszy i auto-nagana. Wczoraj jednak udało mi się to przewalczyć i kliknęłam "compra", a potem "vai al pagamento" i chwilę potem na skrzynkę przyszły trzy zacne bilety na luty. Co ciekawe zaraz po "dokonaniu przyjemnościowej zbrodni" poczułam się wspaniale, a wyrzuty sumienia roztrzaskały się w drobiazgi, jak fale morskie o skalisty brzeg. 

Ha! Udało mi się! Udało mi się zrobić coś tylko dla przyjemności! 
Teraz mam tylko nadzieję, że pogoda będzie nam sprzyjała i że sprzyjać będą wszystkie inne okoliczności. To będzie taki nasz dzień wagarowicza pełną gębą! 

Poniedziałek w Italii aż huczał od dwóch wiadomości. Po pierwsze w wieku 95 lat zmarła Gina Lollobrigida. Ikona. Prawdziwa piękność. Fata Turchina i Esmeralda. Z jednej strony piękny wiek, z drugiej żyjemy trochę z przekonaniem, że pewne postacie są wieczne. Tymczasem... nic nie jest wieczne. 
Drugą wiadomością, która wypełniła pierwsze strony gazet, chyba nie tylko w Italii, ale na całym świecie, było aresztowanie "szefa wszystkich szefów", który ukrywał się przez trzydzieści lat. 

Wtorek na ten moment maluje się spokojnie, choć pogodowo niemal równa się poniedziałkowi. Mam zamiar wykorzystać to i nim zaczną się popołudniowe lekcje z premedytacją oddać się lekturze, czyli przyjemnościom. Niech ten dzień ma w sobie jak najwięcej łagodności.

TRWAĆ to po włosku DURARE 




Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze