Pogodowy alert

sobota, stycznia 14, 2017


Tak jak pisałam wczoraj - najpierw obudził nas znarowiony wiatr, w między czasie zaczęło lać niemiłosiernie i ani myślało przestać. Po obiedzie kolor deszczu zaczął się zmieniać. Zmieniał się z minuty na minutę. To był czystym śniegiem, padającym tak gęsto, że nic nie było widać, to znów stawał się w wodą. Padał lekko i ciężko, prosto i na ukos. Krople wody przeplatały się z białymi zmrożonymi drobinami, przypominającymi kawałki styropianu. Temperatura z 11 stopni zaczęła zjeżdżać w dół, niemniej wciąż było na plusie, a zatem wszystko to, co z nieba spadało rozpływało się przy lądowaniu. Jedynie wzgórza zostały ubielone, a im wyżej, tym bardziej konkretnie mówiło się o śniegu…  
A dziś rano … znów -5. Wszystko to co spadło z nieba wczoraj, zamarzło na beton. Jeśli moje oleandry przetrwają ten rok, to będzie prawdziwy cud! Solarki na szczęście kursują, wszędzie ogłoszony jest "alert pogodowy".
Choć oczywiście my nie możemy narzekać, bo wciąż mamy się całkiem dobrze, południe zawalone śniegiem, północ chyba już też, śnieży w Wenecji i wielu innych miastach, a Marradi wciąż, jak mawiają miejscowi, jest "zona cesarini". 
Uffa … wystarczy już tej zimy!


I tak teraz sobie myślę… Mamy rok 2017, a zatem mija 10 lat odkąd w pewien zimowy dzień znalazłam w sieci kamienny wakacyjny dom. To właśnie w styczniu 2007 roku zaczęłam planować nasze pierwsze toskańskie wakacje. Wakacje, które na zawsze zmieniły nasze życie… Dziesięć lat przeleciało nie wiadomo kiedy. 
Dziś wakacji nie planuję, pewnie minie kolejny rok i znów nigdzie nie pojedziemy, ale za to jestem tu gdzie być chciałam. To najważniejsze. 


 Przed nami intensywny weekend, jeśli będzie taki jak się zapowiada, to znaczy, że od stołu nie odejdziemy. Pojechałabym na zdjęcia gdzieś wysoko, ale trochę strach przy takiej aurze pokonywać górskie serpentyny! Oby tylko już nie śnieżyło, bo na kwiaty świętego Józefa nie chcę długo czekać!

SOLARKA to po włosku SPARGISALE (wym. spardżisale)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze