Puzzle

niedziela, stycznia 28, 2018


To wszystko przez "Ankę"! Kiedy ja w tygodniu objaśniałam włoską gramatykę, ona wypełniała czas dzieciom. Wyciągnęli z szafy puzzle i zaraz zabrali się za układanie. Nie dokończyli swojego dzieła, bo to kolacja, bo stół trzeba było zwolnić, bo potem późno i tak dalej ... Kawałki tektury powędrowały znów do pudełka. "Anka" pojechała, ale pudełko z widoczkiem "konie w galopie" zostało w salonie na widoku. Wysypaliśmy więc z Mikołajem jeszcze raz 500 elementów na stół i zaraz zaczęliśmy układanie... I przypomniało mi się jak bardzo to lubiłam! Uwielbiałam od maleńkości! 
Jak już zaczęłam, oderwać się nie mogłam, więc między jednym sobotnim naleśnikiem, a drugim doskakiwałam do stołu i brakujące elementy wkładałam na miejsce. Kiedy skończyliśmy "konie", które dostał kiedyś Mikołaj i które też nie były żadnym wyzwaniem, przyszedł czas na "poważne" puzzle... Wyciągnęliśmy z szafy na początek "Lazurowe wybrzeże" 2000 elementów, które przyjechało wraz z całym warszawskim życiem. Ileż lat minęło, kiedy je ostatni raz układałam? 14? 15? Na pewno to było przed dziećmi, potem już nie miałam czasu na tak bezczelne trwonienie czasu ... Teraz z resztą też nie mam, ale to wszystko przez "Ankę"! To ona wyciągnęła z szafy "konie w galopie".


A potem przypomniał mi się jeden z początkowych wpisów na blogu ... I uśmiechnęłam się do wspomnień, bo oto okazuje się, że nareszcie trafiłam do odpowiedniego pudełka. Znalazłam się w końcu na właściwym miejscu, a przecież jeszcze wtedy w Warszawie, kiedy wylewałam z siebie słowa tęsknoty, nie wierzyłam, że to wszystko może się spełnić. 
Oto moje marradyjskie puzzle. Moja własna układanka. Dziś są na niej dzieci, słońce, rzeka i pierwsze w tym roku prymulki. Jutro ułożę inny widoczek. Wszystkie są piękne, na każdy z nich składa się niezliczona ilość elementów.


ZNALEŹĆ SIĘ to po włosku TROVARSI (wym. trovarsi)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Jeżeli nie mamy specjalnej maty do układania puzzli to można zastosować ręcznik - układamy na nim obrazek a jak trzeba zwolnić miejsce na stole, zawijamy w rulon i później można powrócić do układania :)
    C-ó

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy artykuł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń