Pizańska zdrada, pizański cud

piątek, marca 24, 2023

Dom z Kamienia blog Marina di Pisa

Plany są po to, by je zmieniać, a plan, który rodzi się spontanicznie, który jest czasem wystawieniem do wiatru poprzedniego planu, jest czymś nadzwyczajnym. Pierwotnie miałyśmy w ogóle nie jechać do Pizy, tylko do innego, o wiele bardziej spektakularnego miasta. Potem, kiedy już padł pomysł, że może Piza, odkryłam wygodne połączenia autobusowe z morzem i zaproponowałam, żeby tę Pizę ubarwić krótką wycieczką do Marina di Pisa. Przez skórę czułam, że A. to miejsce się spodoba, A. kocha morze. Oczywiście gwoździem programu miało być Camposanto i Duomo i Piza mniej oczywista, a ta Marina to tak na chwilkę, przy okazji, żeby dotknąć toskańskiego morza...

Martwiła mnie trochę pogoda, bo na wybrzeżu miało być pochmurno i nieco mniej ciepło niż w naszym Biforco, które obudziło się wczoraj w pięknym słońcu. Chciałam, żeby A. nim wróci do domu, nacieszyła się toskańskim światłem i wygląda na to, że mamy coś z czarownic, bo ostatecznie piękniejszej pogody nie mogłybyśmy sobie wymarzyć. 

Dotarłyśmy do Pizy zgodnie z rozkładem jazdy i zaraz zatrzymałyśmy się na śniadanie. Ze śniadania od razu hyc na stację autobusów i pół godziny potem wysiadłyśmy w miejscu, gdzie Morze Tyrreńskie bierze w swoje objęcia Arno...   

Dom z Kamienia blog Marina di Pisa

Cztery godziny później siedziałyśmy na krawężniku w palącym słońcu znów tam, gdzie Arno staje się morzem i czekałyśmy na autobus. Na chodzenie po Pizie została nam niecała godzina. Paplałyśmy jedna przez drugą o urodzie Mariny i piałyśmy pod niebiosa o tym, jak przedfantastyczny miałyśmy dzień i że zamienienie go na zwiedzanie słynnych pizańskich Cudów - z całym szacunkiem dla Cudów - byłoby nieporozumieniem. 

Miasteczko jakby zapadło w sen. Przed nami rozciągały się banery jakiejś luksusowej willi i równie luksusowych wakacji.

- Ja to nie mam wielkich potrzeb - powiedziała A. - ale taki jacht to powinnam mieć! 
Pochichotałyśmy jak małe dziewczynki i zaczęłyśmy komentować pozostałe zdjęcia i dywagować na temat różnych zbytków.

- Podoba mi się to, co mówiła mama Forresta Gumpa, że człowiek niewiele potrzebuje dla siebie. Reszta jest na pokaz. 
- Prawda - przytaknęła A. - ale taki jacht mogłabym mieć. 

Dom z Kamienia blog Marina di Pisa

Marina di Pisa urzekła mnie od pierwszego wejrzenia, kiedy zawitałam tam w szare popołudnie Nowego Roku 2022. Choć było zimno, wilgotno i szaro, chwyciło mnie to miejsce za serce i już nie puściło. Teraz w pięknym wiosennym słońcu tamte wrażenia spotęgowały się, rozmnożyły, jak w biblijnym cudzie. Cudem był cały wczorajszy dzień... 

Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa

Już po pierwszych krokach wiedziałam, że Piza będzie musiała poczekać na inny raz. A. cieszyła się jak mała dziewczynka, obydwie cieszyłyśmy się jak małe dziewczynki, zupełnie jak ta "mała syrenka", która w czerwonej sukience i z rozwianym włosem brodziła wdzięcznie przy brzegu. 

Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa

Piłyśmy prosecco, śmiałyśmy się do słońca, moczyłyśmy stopy w morskiej wodzie, zadzierałyśmy głowy do szybujących nam nad głowami mew, pozowałyśmy sobie do zdjęć, a wzruszenie chwilą ściskało w gardle. Niebo zrobiło się lazurowe, woda turkusowa, biel kamyków raziła w oczy, a na horyzoncie w oddali czarował majestat Alp Apuańskich. 

Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Z Nenufarowego notesu, marzec 2023, Marina di Pisa:

Che meraviglia! Zatrzymałyśmy się na plaży. Pierwsze wiosenne kroki bosymi stopami tam, gdzie fale całują ziemię. Woda jest tu krystaliczna, lazurowa, wręcz nieprzyzwoita w swej urodzie. Wszystko tu takie po prostu piękne - proste i piękne - nawet ten wymyty przez morze kijek, który leży obok i mewy, które krążą nam nad głowami. Piękne są te małe domki niewymuskane, skromne, w większości jeszcze zamknięte. Wyglądają jak miniaturki - piękne, czasem secesyjne. Piękny jest ten hałas, z jednej strony huczy w uszach, ale z drugiej huczy tak upojnie i słodko. Piękne wydają się nawet białe ślady na skórze, które zostawiła sól. Piękny jest cały ten dzień bez "muszę", piękne niebo ze skrawkami białych woali i te łódki w oddali też takie piękne...   

Białe kamyki rysują brzeg morza, białe kamyki potęgują lazur wody. Tym lazurem kipią też oczy A. ... Niedługo będziemy musiały iść, niedługo ten moment się skończy. Godiamocelo!     

Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa

Kiedy tak siedziałyśmy sącząc białe wino i zajadając pyszny obiad poczułam się przez chwilę winna. Winna, bo mogę się tym cieszyć ot tak... Mogę moją zwykłą codzienność przeplatać takim oto cudem. Może opowiadać o tym nie wypada, może nie powinnam mamić zdjęciami? A z drugiej strony kipi z człowieka taka prosta radość, że musi dać jej upust, bo inaczej się... udusi. 

Marina di Pisa patrząc obiektywnie - być może nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale ja do takich miejsc mam wyjątkową słabość. Latem na pewno kłębi się tam tłum letników, ale w to marcowe popołudnie panował tam sielski spokój.  

Dotarłyśmy do Pizy niecałą godzinę do odjazdu naszego pociągu. Ten krótki czas też pięknie zaowocował, ale czym i jak - o tym już innym razem.

Dziękuję  Ci A. za ten niezapomniany dzień. Będę za nim tęsknić. Dziękuję za cały ten tydzień. Dziękuję za rozmowy bez końca, za radość, za śmiech, za zachwyt... 

Mam nadzieję, że wspólny wiosenny czas uda nam się dziś pięknie ukoronować apenińskim spacerem. 

GODIAMOCELO to po włosku CIESZMY SIĘ NIM (TYM)

Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa
Dom z Kamienia blog Marina di Pisa

bluzka i spódnica: www.madame.com.pl

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Tak pięknie dzielisz się z nami Kasiu cudami tego świata ..Tyle wzruszeń w sercu a w oczach sfotografowane cudownie obrazy zostają na długo ..Dziękuję ! Marysia

    OdpowiedzUsuń