Z serii "polecajki" Domu z Kamienia - zaklęte florenckie rewiry

środa, stycznia 18, 2023

Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja

Do "Sabatino" trafiłam po raz pierwszy chyba dwa lata temu włócząc się po mojej ulubionej florenckiej dzielnicy San Frediano. Zupełnie niepozorny na pierwszy rzut oka lokal, skradł moje serce - kuchnią, atmosferą, autentycznością i cenami na moją kieszeń. Od miesiąca już zbieram się, żeby o nim napisać... Znów jest we mnie wewnętrzna walka. Chcę i nie chcę... 

Chcę, bo przecież taka jest jedna z ważniejszych ról bloga - przybliżać ludziom to, co nieznane, dzielić się odkryciami, pokazywać miasto, którego postanowiłam być samozwańczym ambasadorem. 

Nie chcę - bo pewnie tak jak wiele razy wcześniej - i ten lokal znajdzie się w innych blogerskich spisach jako "odkrycie piszącego"... Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, że pewne treści są powielane i puszczane dalej w świat - o ile oczywiście podawane jest pierwotne źródło. Niestety różnie to bywa i sama już nie raz się o tym przekonałam. 

Jestem na tym punkcie wyczulona, bo sama bardzo cenię sobie oryginalność i ilekroć posługuję się słowami czy zdjęciami innych - zawsze wyraźnie to zaznaczam. Nawet jeśli nie znam autora, dopisuję: wyszperane w sieci. Nie znajduję nawet cienia satysfakcji z publikowania tego, co nie jest moje. Tu znów mogłabym rozwinąć temat, ale świata i tak nie zmienię, a wpis miał być przecież o Sabatino.

Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja

Dlaczego to miejsce tak mnie zachwyciło i mimo wewnętrznego sprzeciwu, tak bardzo chciałam o nim napisać? Otóż trudno chyba o bardziej florencki lokal... 

Trattorię założył w 1956 roku Valerio Buccioni ze swoimi rodzicami Sabatino i Fidelmą i nadał jej imię Trattoria Sabatino. Lokal niemal natychmiast zyskał popularność wśród miejscowych, którzy od razu zaczęli bywać tu tłumnie i tak dzieje się do dziś. 

Jeśli lubicie piękne kieliszki, obrus haftowany i zastawę z porcelany, a każde danie ma wyglądać instagramowo - to oszczędźcie sobie fatygi i do Sabatino nawet się nie fatygujcie! 

Trattoria za bramą San Frediano to jak połączenie dobrej stołówki i obiadu u "mamy". Cerata na stole, proste szklanki, toporne talerze i menu wypisane na maszynie do pisania. Ceny takie, że jak ktoś mieszka w okolicy, to chyba bardziej opłaca mu się stołować u Sabatino niż gotować. I do tego atmosfera... Atmosfera w lokalu jest chyba jeszcze ważniejsza niż smak potraw. Tu jest swojsko, niemal rodzinnie, bezpretensjonalnie, cudownie! 

Jeśli zawitacie w te strony zobaczycie przy stołach przede wszystkim staruszków, studentów, robotników, generalnie miejscowych. Niektórzy posiłki biorą na wynos, bo tak jak pisałam, ceny są zupełnie niedzisiejsze. W porze obiadu i kolacji przed lokalem ciągnie się kolejka, więc lepiej przyjść zaraz na otwarcie, żeby nie czekać. Tak czy inaczej nie można się zrażać - kolejka miejscowych to przecież najlepsza rekomendacja!

Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja

Tu się wchodzi, zjada i zwalnia miejsce dla następnych, a stojąc w kolejce można posłuchać ciekawych rozmów, cudownej florenckiej mowy i przestudiować menu na dany dzień. Często też - zwłaszcza jeśli jest się w pojedynkę czy we dwoje - siedzi się przy stole z nieznajomymi, ale to jest właśnie piękne. 

Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja

Co zjeść w Sabatino? Wszystko, jeśli macie kilka żołądków. Domowa pasta, rostbef, pulpety, ciecierzyca, pappa al pomodoro, ribollita, surówka z kapusty albo pomidorów, na deser pieczona gruszka bądź domowe ciasto.   

Lokal - tak jak wspomniałam - znajduje się za bramą San Frediano i czynny jest codziennie w porze obiadu i kolacji. Zaznaczam też, że to nie jest reklama sponsorowana. Jak to zawsze u mnie bywa post pisze się z serca, przy niewiedzy właścicieli, dyktowany moją najszczerszą sympatią.
  
Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja
Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja
Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja
Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja
Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja

Długo mi się dziś zeszło z pisaniem, bo lekcji jakoś się namnożyło, a i głowę trzeba było przewietrzyć korzystając z chwilowego "niepadania". Mam nadzieję, tekst będzie miłą lekturą do snu i inspiracją na przyszłość. 

Pięknej reszty dnia! 

Ps. Podobno ławy i krzesła w Sabatino, to wciąż te same meble, które służyły klientom już w latach pięćdziesiątych. 

KRZESŁA to po włosku SEDIE (wym. sedie)

Dom z Kamienia blog - trattoria Sabatino Florencja

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

3 komentarze

  1. Wygląda zacnie ale nie wiem czy przebije pewną knajpę na targu we Florencji :)
    Piotrek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będziecie mieli ochotę sprawdzić osobiście:)

      Usuń
  2. Ale wspaniale :-)

    OdpowiedzUsuń