Dzień do okiełznania i kto ma ADHD

piątek, kwietnia 22, 2022

Dom z Kamienia blog, o życiu we Włoszech

- Może ja mam ADHD? - pytam Tomka, po jego wykładzie na temat różnych stanów umysłu i dolegliwości, bo on teraz tak wiele kwestii zgłębia również z pogranicza psychologii i neurologii. 
- Nie! Ty to w życiu nie masz ADHD.
- Ale ADHD to nie jest tylko to, co się potocznie uważa. Ja mam wieczny chaos w głowie, ta moja głowa nigdy się nie zatrzymuje i przez to jestem też często zmęczona. Tak sobie na serio myślę, że może to naprawdę jest jakaś forma ADHD?
- A masz problemy z koncentracją?
- Bardzo często. Na przykład jak czytam książkę, to czasem przeczytam stronę i muszę wrócić do początku, bo nie wiem co przeczytałam. 
- Ja tak miałem wczoraj z Procesem Kafki, ale to dlatego, że już byłem bardzo zmęczony. 
- Ja też tak mam z ostatnią książką ze szkoły - do dyskusji wtrącił się nagle Mikołaj - tylko ja jestem już na sześćdziesiątej stronie i nie zamierzam się cofać, bo ta książka jest w ogóle chyba średnio ciekawa...

***
Poranek był kiepski. Pociąg, którym Mikołaj miał jechać do Faenzy, a jechał dwie godziny później niż zwykle, bo lekcji normalnych nie było, tylko wyczekana wyprawa do teatru na Antygonę, został skasowany. Panika i desperacja. Co robić? Co może zrobić Matka, której jednym środkiem transportu są własne buty i miotła w piwnicy... 
Odechciało mi się wszystkiego. Było mi przykro smutno i poczułam się najbardziej beznadziejną matką na świecie, której nie stać nawet na samochód. Do tego wszystkiego jeszcze lało, bo zwłaszcza w czasach suszy, leje zawsze w najmniej odpowiednich momentach - albo kiedy ja jadę do Rzymu, albo kiedy syna wysyłam, żeby łapał stopa... 

Mikołaj w końcu na sztukę dotarł. Teraz z powrotem do domu i skasowanymi pociągami walczy Tomek i o pomstę do nieba woła w Faenzie marząc o ciepłym, domowym obiadku. Ech... Trudny dzień. Jakoś trzeba go okiełznać. 

ROZKOJARZYĆ SIĘ to po włosku DISTRARSI (wym. distrarsi) 

Ps. Zdjęcie ma się nijak - to część opowieści, której wciąż nie mam czasu dokończyć. 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Kasiu- jestes wspaniala Matka i napewno chlopcy to wiedza. Ja jestem zachwycona postawa, dojrzaloscia, madrascia Twoich chlopcow .
    Swoja droga czy macie jakas grupe na FB dla waszego miasteczka, zeby w razie czego sobie pomagac wzajemnie?
    Wszystkie zdjecia na Twoim blogu sa cudne ale to dzisiejsze , wyjatkowo prypadlo mi do gustu.


    Milego weekendu
    AgaT

    OdpowiedzUsuń
  2. No bo tę miotłę z piwnicy to trzeba wyciągnąć...

    OdpowiedzUsuń