Prawdziwość

wtorek, lutego 22, 2022

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

Idzie do nas śnieg. Nie "jakiś tam śnieg". Idzie śnieżyca do kwadratu! Kiedy dziś patrzy się za okno, kiedy spaceruje się uliczkami Marradi, to aż trudno w to uwierzyć, ale niestety, prognozy są wytrwałe i od kilku dni, jeśli pokazuje się jakaś zmiana to tylko na gorsze... 

W sobotę i niedzielę ma na chlasnąć ogon zimy i to z taką mocą, że poczujemy mijającą porę roku aż do bólu... 

Kiedy dziś patrzę na te wszystkie kwitnące drzewa, na pstrokaty lazur, to już mnie boli wszystko na zapas. Do ostatniej chwili luty zachowywał się tak, jak miał przykazane, ale wszystko wskazuje na to, że jednak na pożegnalną imprezę sprosił wszystkich krewnych i pociotków z północy. Marnie nam w takiej aurze wyjdzie ogień dla marca...

Z drugiej strony lepiej teraz, niż w połowie marca, ale z trzeciej strony - nie jest powiedziane, że to są już ostatnie, najostatniejsze zimowe popisy. 

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

Noc był dziś dziwna... W połowie nieprzespana. Może dlatego, że tłukło mi się po głowie dużo różnych przemyśleń - o autentyczności, o zawiści, o szczerości, o podłości, o tym wszystkim, co od czasu do czasu poważnie zatruwa duszę, nawet jeśli otacza mnie na codzień tyle niekwestionowanego dobra. Spisałam tu dziś rano koślawe myśli, a potem je skasowałam, bo w sumie jaki ma to sens? Zawsze będą ludzie, którzy tylko będą czekali na moje potknięcie. 

Ale tak. Tak właśnie jest. Czuję od jakiegoś czasu paskudną zawiść, złą energię skierowaną w moją stronę. Internetowe kontakty ograniczam do minimum. Ulewa mi się nieszczerością i trudno mi pewne zachowania zrozumieć, bo sama wychodzę z założenia - nie podoba ci się twoje życie, to choć postaraj się je zmienić i daj żyć innym.

Ja z mojego życia jestem dumna i zadowolona, a to, co idzie nie tak - staram się zmienić. Nie kreuję się na kogoś, kim nie jestem. Ja to ja. Nie mam czasu na udawanie. Poza tym ja moje prawdziwe życie zbyt lubię, żebym miała udawać kogoś innego. Moje prawdziwe życie jest tak bardzo kolorowe. Może dlatego niektórym tak trudno jest to strawić. 
W sumie to nie mój problem...

Jestem też zmęczona otaczającym mnie z każdej strony plastikowym wizerunkiem promowanego świata - przede wszystkim toskańskiego. Co jakiś czas staram się podzielić czymś nowym, treścią nieznaną, pokazać wiele twarzy mojej małej Italii - Italii prawdziwe, nielukrowanej. Prawdziwość jest dziś na wagę złota i sama cenią ją sobie ponad wszystko - w życiu, podróżowaniu, w pracy, w BYCIU w ogóle. 

Wyszło chaotycznie, ale w głowie kłębowisko myśli. Nie wiem, czy ktoś dziś za mną trafił.

Dobrej reszty dnia. 

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech
Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

18 komentarze

  1. Trafił, ale już to kiedyś napisałam: głowa do góry, cycki do przodu, pośladki spięte! Twoje wybory, twoje marzenia, które spełniasz po kolei jak nikt i innym nic do tego. Pozdrawiam i przytulam. Hanka

    OdpowiedzUsuń
  2. S
    A ja Cię kocham i tylko takie wiadomości czytaj.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo osób , wystarczająco wiele,żeby zatruć nam duszę , nie może znieśc radości , uśmiechu , zadowolenia z życia takiego , jakie ono jest . Że o sukcesach nie wspomne , poniewaz to już jest zbyt dużo . Takie osoby nie cieszą się , że ogrom pracy nie poszedl na marne ,że spelniane sa marzenia choćby najdrobniejsze. I ile to spelnianie marzen kosztuje pracy . Nie chca widzieć ,że zdaża nam się w kąciku plakać a na zewnatrz pokazujemy uśmiech i ile taki uśmiech kosztuje . Takie osoby świetnie znoszą nasze zmartwienia ale radości t o juz ciężko . A najbardziej boli , jesli to dotyczy naszych '' przyjacioł '. Więc , Kasiu , świata ani nikogo nie zmienimy , róbmy swoje i nie pozwólmy tej truciznie zawiści i podlości zatruć dusze i umysły . Love , marysia

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Kasiu u mnie się mówi " nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili" i tego się warto trzymać. Każdemu nie dogodzimy bo zawsze znajdzie się ktoś zazdrosny o nasze szczęście, ktoś cieszący się z naszego pecha i ktoś tylko czekający na nasze potknięcia i takimi ludźmi nie warto się przejmować. Proszę cieszyć się tymi dobrymi, udanymi znajomościami i decyzjami dzięki którym jest Pani teraz w swoim wymarzonym miejscu na ziemi. Pozdrawiam Karolina

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu, kochana robisz świetne rzeczy, robisz to prawdziwie i z wielką miłością i pasją. Olewaj te złą energię my Cię kochamy ja Cię kocham 😍 Spędziłam z tobą i Renia trochę czasu krótkiego ale jesteś dla mnie wielką inspiracją i bardzo odważną kobietą. Jest więcej dobrych ludzi ja nadal tak myślę mimo tego wszystkiego co się dzieje. To Twoja przestrzeń i miej głęboko tych co jej nie szanują. Wszystkiego najlepszego Kochana 😘😘

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.Aneta.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, czytam codziennie i codziennie sle same dobre mysli i zyczenia Tobie i najblizszym. Uwazam ze jest wiecej ludzi dobrych niz zlych wiec nawet przez sekunde nie poswiecaj tym drugim swojej uwagi. Ja tak postepuje od kilku lat i okazuje sie ze zli znikneli z mojego otoczenia.
    Jestes dzielna,pracowita i wspaniale reprezentujesz swoj region ale moze troche zwolnij tempo pracy i wypoczywaj wiecej a nauka angielskiego moze poczekac troche, bo czasami sie martwie o Twoje zdrowie. Pozdrawiam AgaT

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę tak jak poprzednicy,bądź w zgodzie ze sobą,rób to co Tobie w duszy gra.To jest Twoje życie,masz prawo kierować nim po swojemu.Pozdrawiam,Iwona.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobnie jak AgaT powyzej, cztam Cie regularnie, wszystkie wpisy, kibicuje zarowno Tobie oraz Twoim bliskim, nie oceniam, nie dociekam, po prostu ciesze sie tym kawalkiem Twojego swiata, ktory tu pokazujesz.
    Mam nadzieje, ze bedzie wszystko dobrze, z Twoim zdrowiem, ostatni wpis jest oczywiscie martwiacy troche.
    Sle same dobre mysli, jestes bardzo dzielna kobieta!!!
    Mile

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobnie jak AgaT powyzej, cztam Cie regularnie, wszystkie wpisy, kibicuje zarowno Tobie oraz Twoim bliskim, nie oceniam, nie dociekam, po prostu ciesze sie tym kawalkiem Twojego swiata, ktory tu pokazujesz.
    Mam nadzieje, ze bedzie wszystko dobrze, z Twoim zdrowiem, ostatni wpis jest oczywiscie martwiacy troche.
    Sle same dobre mysli, jestes bardzo dzielna kobieta!!!
    Mile

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja Panią podziwiam i kibicuję od początku. I bardzo się cieszę, że się Pani udało tyle osiągnąć.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych projektach, życiu, odkrywaniu, wędrowaniu.
    Ściskam
    Asia

    OdpowiedzUsuń