Święta odchodzą, Burian przychodzi

środa, stycznia 05, 2022

 Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

O 6.00 rano asfalt lśni filmowo w świetle latarni zmoczony nocnym deszczem, a termometr przed barem pokazuje 10 stopni. Ostatnie podrygi ciepła przed nadejściem Buriana. Dwóch myśliwych już czeka na pozostałych kompanów, by po raz ostatni w tym sezonie ruszyć na polowanie. Niby ostatnim ich dniem jest najbliższa niedziela, ale jeśli spełnią się prognozy - a że się spełnią, jest  bardziej niż pewne - to już sobie po górach chłopaki nie pobiegają. 

"La Befana vien di notte..." - to już tej nocy z piątego na szóstego stycznia zawita do nas staruszka na miotle. Zabierze nam święta i zostawi w zastępstwie właśnie tego kurzącego śniegiem i charczącego mrozem Buriana.  

W noc Epifanii zapowiadają śnieg aż do samej niziny. Śnieg i mróz - sul serio! Zdaje się, że chłopcy będą mieć nadprogramowy "befanowy" prezent - zabawę na białym puchu. Uffa!!!
Śnieg to jest coś, przy czym zachowują się jakby nadal mieli po siedem, osiem lat. Pewnie wyruszymy jutro po obiedzie na jakieś białe szaleństwo korzystając z ostatniego dnia świątecznych wakacji. 

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii

Tymczasem wtorek udał się zacnie mimo parszywej pogody, bo we wtorek udało mi się na spokojnie przedreptać prawie osiem kilometrów i choć tylko po asfalcie, a nie po górach, to był to bardzo dobry marsz. 

Kwiatki nowe sfotografowałam i śmiałam się na wspomnienie, jak pierwszej zimy tutaj myślałam, że to forsycja. Z czasem nauczyłam się dobrze harmonogramu lokalnej wegetacji. Te żółte krzewy kwitną zimą, zanim zakwitnie cokolwiek innego i swoim podobieństwem (z daleka) do forsycji mamią oczy spragnione wiosny i kolorów. Nie mam pojęcia jak się nazywają, ale liczę po cichu, że odezwie się niezastąpiona, nadworna Ogrodniczka Domu z Kamienia i nas oświeci. 

Dziś zajmujący dzień, ale zajmujący troszkę inaczej, zajmujący tak jak lubię. Może przy odrobinie szczęścia, uda mi się jutro podzielić nową, ciekawą historią, nowymi zdjęciami. 

Tymczasem nim powiem Wam dobrego dnia, jeszcze krótkie ogłoszenie.
Renata podsumowała w swoim wpisie na blogu nasze warsztaty w 2021 roku i już obydwie zapraszamy Was na nowe turnusy. 
Ja poza warsztatami zapraszam Was też do Marradi przez cały rok. Wygląda na to, że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to będzie bardzo intensywny czas. Pierwsi turyści już rezerwują swoje pobyty, więc jeśli i Wy myślicie, by zawitać wakacyjnie w te strony, nie zwlekajcie zbyt długo. obawiam się, że grafik może być nieco obłożony, tym bardziej, że tym razem ja też mam zamiar choć kilka dni wakacyjnie się wyłączyć. 

A teraz już pięknego dnia. 

SUL SERIO to znaczy NA SERIO 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

4 komentarze

  1. Kasiu, to jest jaśmin nagokwiatowy. Tak pomiędzy żarnowcem (łodygi), a forsycją (kwiaty). Ma piękne błyszczące liście. Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) dokladnie tak napisala Ogrodniczka na fb:)

      Usuń
  2. Kasia, jak Burian zobaczy Twoją minę to może, to może zawrócić.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń