Książka, syn, docenienie i kilka innych drobiazgów

piątek, listopada 05, 2021

Dom z Kamienia, Biforco

Tomek odpytywany był w czwartek z renesansu i na drogę do pociągu zabrał moje Sekrety, jako inspirację, by wzbogacić swoją fachową wypowiedź jakąś ciekawostką, która dla niewtajemniczonych byłaby raczej nieznana. Bardzo mi było miło. Docenienie ze strony Tomka jest dla mnie cenne potrójnie. 

Opowiadał potem, że niektórym książkę pokazał i książka włoskim nastolatkom wizualnie - tylko tak mogli ocenić - bardzo się podobała. Koleżanki określiły ją jako miłą, przyjazną dla dłoni i dla oczu. 

Odpytywanie z renesansu poszło podobno dobrze i w ogóle muszę przyznać, że Tomek w tym roku wystartował tak, że klękajcie narody. Nie, nie chodzi mi wcale o oceny - do tych staram się nie przywiązywać wielkiej wagi. Chodzi o pasję, motywację, zaangażowanie, ciekawość, przełamywanie schematów, oryginalność. 

Nim wyszedł rano z domu porozmawialiśmy chwilę o nowej książce.
- Masz pomysł na okładkę? - zapytał.
- Chyba właśnie nie. Tym razem co do okładki mam pustkę w głowie. Poza tym jest jeszcze kwestia czy książka pójdzie do druku. Nie mam przecież wieści od wydawcy.
- A gdyby tak... i wiesz... i tak... jako symbol... - Tomek wyłożył swoją wersję artystyczną niemal od niechcenia, ot tak na pniu w tej jego mądrej głowie się zrodziło. 
- To jest genialne! Świetne! 
- Serio? Ja tylko żartowałem!
- Ale to naprawdę to jest dobre! 

Kiedy trwała ta dyskusja, żadnych wieści jeszcze nie miałam, ale też przytłoczona zmęczeniem ostatnich dni, nie miałam siły o tych sprawach myśleć. 
Aż tu nagle w piątkowe południe przychodzi wiadomość od redaktora... 
I wtedy rozlega się wielkie łuuuup, kamień spada z moich ramion. A kwestia okładki robi się nagle bardzo aktualna. 

Takie to emocje przy piątku! Ale zostawmy już książkę...
 
Renia kiedy ja to piszę, mknie autostradą i zaraz, za chwilkę, za momencik ruszymy z listopadowymi warsztatami. O tym jak jestem zmęczona po tym tygodniu to nawet pisać nie będę. Mam nadzieję, że najbliższe dni mimo zatrważających prognoz udadzą nam się pięknie.

- Wiesz wydawnictwo przyjęło mój tekst - obwieszczam Tomkowi, kiedy ten wraca ze szkoły.
- Ale się cieszę! - uśmiecha się szczerze. 
- Teraz po dwóch książkach już chyba będę mogła mówić, że jestem pisarką.
- Już wcześniej mogłaś - kwituje krótko, a moje serce się rozpromienia. 

I na koniec jeszcze jedna ważna rzecz. To dziś. Dokładnie dziś mija rok, kiedy zaczął się pisać nowy rozdział: Dom z Kamienia za Rzeką. 

Po wczorajszym bardzo beznadziejnym dniu, nastał dzień całkiem do rzeczy. Niech i do rzeczy będzie jutro!

ODPOWIEDŹ to po włosku RISPOSTA 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

7 komentarze

  1. Kasiu , a żeby tak spróbować wydać książkę we Włoszech ? Jestwm pewna ,że zrobiłaby furorę ! Przecież to jest książka genialna , interesująca i to bardzo również dla Włocha . Książka wydana jest pięknie , tak jak okreslily to dzieci - miekka, bardzo miła w dotyku .. pomyśl o tym , proszę ! Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już zależy w tej chwili tylko od Pascala...

      Usuń
  2. Opcji, że nowa książka nie zostanie wydana w ogóle nie brałam pod uwagę. Gratuluję i czekam z niecierpliwością. :-) Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3 Mi pewności siebie nadal w wielu momentach brakuje:)

      Usuń
  3. Ja też sobie nie wyobrażam żeby nie została wydana i to szybko ,bo pierwsza już przeczytana i chcę więcej Pozdrawiam Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu, zatrzymaj się na chwilę. Popatrz. Marzenie o mówieniu po włosku - spełnione z nawiązką, teraz uczysz innych. Marzenie o mieszkaniu we Włoszech - spełnione i to od wielu lat. Marzenie o zostaniu pisarką - spełnione, zgadzam się z Tomkiem że od dawna bo raczysz nas prawie codziennie nowym wpisem a książki to kropka nad i. Jest jeszcze marzenie o Domu z Kamienia i nie mam żadnych wątpliwości, że też będzie spełnione jak wiele poprzednich. Dla mnie - jesteś najlepszym przykładem przekuwania marzeń w rzeczywistość. Podziwiam. Pozdrawiam ciepło !!!

    OdpowiedzUsuń