Kilka refleksji na taką piękną okoliczność

sobota, kwietnia 24, 2021

Kasia z Domu z Kamienia, Biforco

Wyszłam w piątek na długi marsz przede wszystkim w jednym celu - żeby przemyśleć i poukładać w głowie słowa na tę jakże wzruszającą dla mnie okoliczność - oto Dom z Kamienia świętuje dziś ostatnie jednocyfrowe urodziny. Dziewięć lat... Dzięwieć niezwykłych, kolorowych lat. Chciałabym uniknąć powtórzeń, a jednocześnie powiedzieć tak wiele... 

Kiedy 9 lat temu kliknęłam po raz pierwszy "publikuj" cała trzęsłam się ze strachu. To było dla mnie prawdziwe wyjście ze strefy komfortu, ale jednocześnie wiedziałam, że jeśli nie spróbuję, to na wydanie książki szanse będą znikome. 
Mój strach był przede wszystkim strachem przed oceną - "co ludzie powiedzą?" Czy to co piszę jest ciekawe, czy ja umiem pisać, czy zdjęcia są dość dobre, czy i ja się będę podobać, długo mogłabym wyliczać. Byłam jednym wielkim strachem i przejęciem. Książki dalej nie wydałam nie licząc Sekretów, ale sam strach już zniknął.

To co wydarzyło się przez te lata, to co w ogóle zadziało się w moim życiu od 2007 roku, kiedy po raz pierwszy zawitałam do Marradi jest niezwykłą przygodą i cudem. I choć nie brakowało dramatów, smutków, łez, to ja dziś nie oddałabym ani jednej chwilki z tego życia. Każda jedna sprawiła bowiem, że dziś jestem tym kim jestem. Wszystko jest po coś.

Kasia z Domu z Kamienia, Biforco

Dziś już nie łamię sobie głowy tym, co ludzie powiedzą. Robię to co robię, jestem jaka jestem. Jestem sobą, a Dom z Kamienia to samo życie. Dziś nie muszę się już nikomu podobać, dziś wiem, że najważniejsze jest to, żebym podobała się samej sobie i z samą sobą przestała się spierać. 
Wciąż się tego uczę, ale już jest dobrze. 

Z okazji urodzin nie może zabraknąć statystyk:
Przez dziewięć lat powstało ponad 3000 wpisów. Zdjęć nie mam pojęcia ile. Codziennie do Domu z Kamienia zagląda kilka tysięcy Czytelników, a to znaczy, że drzwi do Domu z Kamienia otworzyliście wirtualnie prawie 5.000.000 razy. To robi wrażenie.
 
Kasia z Domu z Kamienia, Biforco

Kiedy publikowałam pierwszy post chyba nie przypuszczałam, że to wszystko się wydarzy, że zacznę pisać codziennie, że te moje poranne zbieranie myśli, opowiadanie o sprawach czasem ważnych, a czasem banalnych, o miejscach, o ludziach, o wydarzeniach stanie się taką poranną "jogą" dla umysłu. 
Mam nadzieję, że ta potrzeba pisania, która towarzyszy mi od dziecka dalej będzie we mnie żywa. 
Blog się zmienia, tak jak zmienia się życie. Chłopcy dorośli i mniej ich na przede wszystkim na zdjęciach. Proszą o uszanowanie prywatności, więc nie mogę się temu sprzeciwić. 

Kasia z Domu z Kamienia, Biforco

Nowy blogowy rok pisze przede mną kolejne wyzwanie, może nawet kilka wyzwań. Mam nadzieję, że podołam im i za rok będę miała o czym w podsumowaniach opowiadać. Choć opowiadać na pewno będe miała o czym, bo przecież każdego dnia dzieje się COŚ, trzeba tylko wyostrzyć zmysły i otworzyc serce.   

Życie nie przestaje mnie zadziwiać. Dziesiąty rok Dom z Kamienia zaczyna pod nowym adresem.
Pewnie niektórzy pytają się: a co z tym właściwym domem? 
Domu z Kamienia własnego pewnie się nigdy nie doczekam, ale z drugiej strony... (patrz trzy zdania wcześniej). Tak czy inaczej nie ma to dla mnie dziś już takiego znaczenia. Wyleczyłam się z obsesyjnej chęci posiadania. 

To czego dziś sobie życzę, to by zdrowie było i siła, bym dalej mogła celebrować każdy dzień tej niezwykłej przygody jaką jest życie i bym nigdy nie zapominała, że żyję przede wszystkim dla siebie. 

Jeszcze stu zapisanych lat w zdrowiu dla mojej CASA DI PIETRA!

CASA DI PIETRA to DOM Z KAMIENIA

Kasia z Domu z Kamienia, Biforco
Kasia z Domu z Kamienia, Biforco
Kasia z Domu z Kamienia, Biforco

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

10 komentarze

  1. Kasiu jesteś moją inspiracją. Dzięki Tobie i ja się odważyłam realizować marzenia. Życzę kolejnych lat pięknego pisania i zdrowia dla wszystkich mieszkańców i przyjaciół Domu z kamienia. Jednocześnie dziękuję, że wciąż chcesz pisać dla nas. Wszystkiego dobrego!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dziękuję i trzymam kciuki za marzenia!

      Usuń
  2. No to szampan w górę !!! Niezmiennej pogody ducha, zdrowia i spełniania tych codziennych i tych niecodziennych marzeń Kasiu ! Evviva Casa di Pietra ! ( nie wiem czy dobrze napisane ;))
    Uściski Aneta

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje Kasiu! Masz racje: nic nie dzieje sie przypadkiem! Swiat potrzebuje ludzi takich jak Ty! Jestes inspiracja dla wielu z nas. Nie wyobrazam sobie dnia bez porannej kawy i sprawdzenia co nowego wydarzylo sie w Domu z Kamienia. Dziekuje za te 9 lat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Wzruszam się przy takich słowach! <3

      Usuń
  4. To już tyle lat...a ja jestem z Panią prawie od początku bo jakoś po roku odkryłam istnienie Domu z kamienia. Uwielbiam czytać o toskańskiej codzienności i niezwykłości, jest w tym jakaś magia, która pozwala inaczej spojrzeć na życie i otaczjacych nas ludzi. Pozdrawiam serdecznie i życzę jeszcze wielu lat pisania 😁 Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już czas zacząć pisać do mnie na "TY":)))) Uściski i dziękuję za te lata!

      Usuń
  5. Kłaniam się, ściskam, dziękuję zadotychczas i proszę o więcej! Auguri koniecznie z lampką prosecco!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń