Florencja - jak jej słuchać i jak ją smakować

poniedziałek, września 28, 2020

 Duomo we Florencji wrzesień 2020

Nim orszak Carro Matto przemaszerował karawaną pod Duomo, nad Florencję nadciągnęły granatowe chmury. Deszcz oszczędził tego dnia toskańską stolicę, ale zdawało się, że chmury ze słońcem jakby toczyły pojedynek. Im bardziej sino - groźne chciały być chmury, tym jaskrawszą bielą odbijało się słońce od marmurowej fasady katedry. Spektakl. 
Jakby Florencja mówiła - zatrzymaj się i podziwiaj...

Duomo we Florencji - spacer po Florencji z Domem z Kamienia

Nawet jeśli jestem we Florencji enty raz i to do tego z turystami, a nie mój własny użytek, to i tak zawsze coś muszę sfotografować, zawsze wracam do domu z choćby jednym nowym kadrem. To może być to samo miejsce, ale w innym świetle, to może być trippaio zajęty robieniem kanapek, to mogą być ekstrawaganckie buty na wystawie ekskluzywnego sklepu, nowe graffiti z filozofią godną mędrców świata albo zwyczajnie jakiś maleńki detal, w którym ja dopatruję się wielkości. 
Często mam wrażenie, że po latach bywania tu nauczyłam się Florencji słuchać. Że to miasto do mnie mówi. Za każdym razem... 
Trzeba mieć tylko uszy i oczy szeroko otwarte. 

Palazzo Capponi Florencja
Duomo we Florencji, Dom z Kamienia
Firenze - Cupola, Dom z Kamienia blog

Żeby nie było, że dziś tylko same farmazony i pseudo poezje, mam dla Was dwa ciekawe drobiazgi. Najpierw miejsce obowiązkowe, gdzie Florencji trzeba posmakować. 
Spacer po mieście bez poznania jego smaków, to spacer niepełny. Tak jak ważny jest Michał Anioł i Medyceusze, tak też trzeba przynajmniej raz spróbować florenckich flaczków. Najlepsze w mieście znajdziecie przy Sant'Ambrogio. Tam turyści jeszcze nie dotarli, dlatego poza samym smakiem można też cieszyć uszy florencką mową, bo gwarno tutaj i bardzo swojsko. Nie zjawcie się tylko zbyt późno, bo o 15.00 po trippie i lampredotto zostaje jedynie wspomnienie. 

Dla niewtajemniczonych - trippa to nic innego jak znane wszystkim flaczki, z tą różnicą, że trippa alla fiorentina jest bardziej gęsta, podawana w pomidorach z parmezanem i peperoncino. 
Lampredotto natomiast to wciąż krowie wnętrzności (wiem, nie brzmi dobrze) - dokładnie to czwarta komora żołądka krowy. Lampredotto gotowane jest w bulionie, potem na naszych oczach wyławiany kawałek jest krojony, układany w bułce, którą delikatnie tym samym bulionem się nasącza, doprawiany zieloną salsą i salsą pikantną (jeśli ktoś ma życzenie). Kanapka z lampredotto na Sant'Ambrogio to na pewno przeżycie jedyne w swoim rodzaju. Zamiast siedzieć w drogiej restauracji dla turystów, ciekawiej jest przysiąść z kanapką za 4 euro na kamiennej ławeczce lub schodach i popijając chianti (kubeczek 1 euro) obserwować florenckie codzienne życie. 


Pollini trippa Florencja

Druga ciekawostka dotyczy florenckiego wyrażenia - mieć krótką rękę (czy też ramię) - avere il braccio corto co znaczy być skąpym.
Wieki temu we Florencji i całej myślę Toskanii obowiązywała miara "braccio fiorentino". Miary tej używali między innymi sprzedawcy tkanin i materiałów. Ci mniej uczciwi, kiedy przychodził klient i prosił o odmierzenie pewnej długości, wysyłali często do obsłużenia ów klienta młodego pomocnika, który jak łatwo się domyśleć rękę miał nieco krótszą. 
Wiadomo, że takie praktyki często wywoływały kłótnie i nieporozumienia, a zatem by położyć kres nieuczciwym zabiegom sprzedawców zamontowano na murze palazzo przy Via de' Cerchi oficjalną miarę.

Dziś już oczywiście miara nie funkcjonuje, ale w języku Florencji pamiątka została. 

braccio fiorentino

I to już tyle na dziś. 
Jak widzicie złamałam się i na okładkę powędrowało nowe zdjęcie. Więcej o wczorajszym fotografowaniu już jutro, bo teraz oczywiście czas bardzo nagli. Dobrego, pięknego dnia!

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

3 komentarze

  1. Nowe zdjecie, Kasiu, ale jakie piękne, pełne optymizmu i radosnej jesieni :) I niech taka dla Was ta jesień będzie ! Uściski Aneta (mama)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotka katedry takiej jasnej, na tle niespokojnego nieba, nigdy nie widzialam. Kasiu, ty masz to OKO.
    Malgosia Neuss

    OdpowiedzUsuń