Sito

wtorek, czerwca 09, 2020


W poniedziałek Tomek spał do 11.00. Nikt go nie budził, nikt nie kazał iść w góry, spał snem sprawiedliwego, słodko jak niemowle. Choć w sumie w Tomka przypadku takie stwierdzenie to oksymoron. Tomek jako niemowle nie spał przecież w ogóle, ale to w ogóle! Jakie to było utrapienie z tym jego niespaniem. 
Tak mnie przyzwyczaił do tego niespania, że kiedy urodził się Mikołaj i dla odmiany ten tylko jadł i spał, to nie raz w nocy wstawałam, by sprawdzić, czy oddycha, bo dziecko, które się w nocy nie drze w niebogłosy nie jest czymś normalnym, mogło być na przykład martwe... W każdym razie Tomek ten nieprzespany czas teraz odsypia z radością. 

W poniedziałek o 11.00 postanowiłam jednak, że trzeba zapukać nieinwazyjnie i najłagodniej jak można zapytać, czy nie zechciałby iść razem z Mikołajem po zakupy, bo ja przecież przed zamknięciem sklepów się nie wyrobię. Mimo pobudki otworzył oczy rozpromieniony. Widać głowa była wyspana, bo w miarę sprawnie się ogarnął i zaraz wyszli razem do Marradi. 

Tomek cieszy się w pełni swoim wakacyjnym relaksem, tymczasem Mikołaj... Mikołaj nie jest nawet pewien czy jego wakacje, poza oczywistym przygotowaniem do egzaminu, zaczęły się wczoraj, czy jednak nie... 
- To i ty masz w końcu wakacje! 
- Tak? Nie, ja mam jutro lekcje.
- Przecież od 8 czerwca miałeś mieć wakacje?
- To ja nie wiem, to muszę sprawdzić.
- Ale to masz jutro lekcje? 
- Nie wiem, ale tak czy inaczej piszę dalej tesinę.
- Tesina to tesina, ale rok szkolny to się chyba skończył?
- Chyba nie...

Co za dziwny czas... 


Trudno mi dziś myśli poskładać, trudny w ogóle bardzo to czas. Trudno samej dźwigać na ramionach odpowiedzialność za każdy mijający dzień. Trudny sezon, bo i turystów przy dobrych wiatrach pojawi się tylko garstka. Trudniej ostatnio z pracą, bo wakacje, bo kryzys, bo czas zmęczenia. Znów barki zrobiły się ciężkie jak z ołowiu i jeszcze ta przeprowadzka na głowie... 

Staram się dni przesiewać przez sito i zostawiać z nich to co dobre. Wzruszam się słowami A. i staram się czerpać z nich siłę, pocieszam się słowami innych dobrych dusz i wizjami przyszłości J. Staram się jednocześnie odrzucać to co złe, co ciągnie w dół, nie myśleć, że w tym wszystkim, z czym muszę siłować się każdego dnia, komuś zadrą jest nawet moja radość z drobiazgów, że kogoś drażnią nawet moje ginestre...   

Jakoś to wszystko będzie, jakoś przecież musi. Dodaję sobie siły jedną z ulubionych sentencji: 

Wszystko zawsze układa się pomyślnie, a jeśli nie jest pomyślnie, to znaczy, że jeszcze się układa. 

Przyszła rozpiska egzaminów trzecich klas. Mikołaja egzamin już 23 czerwca o godzinie 12.00. Oby gwiazdy mu sprzyjały! 

Późno już, uciekam zbierać siły do kupy.    

POZBIERAĆ SIĘ to po włosku RIPRENDERSI (wym. riprendersi)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

8 komentarze

  1. Jaka przeprowadzka?czy cos przeoczylam.Jakos die juz przyzwyczaila do waszego domu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi być, niestety bez normalnego roku turystycznego, do tego w pojedynkę nie dam rady przetrwać tu kolejnej zimy. Nieuniknione cięcie kosztów... Ale nie daleko, wciąż tu w Biforco.

      Usuń
  2. Trzymaj się Kasiu, bo jak nie Ty, to kto? Całym sercem z Wami. Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu , wiem ,że to marna pociecha ale każdy ma swoje'' ginestre'' które ludzi drażni. Uśmiech mimo bólu , radość z drobnych rzeczy i poczucie sytości w obiektywnie skromnym życiu ..Akurat tym starajmy się najmniej przejmować. Jesteś niezwykłą Osobą ! Mocno trzymam kciuki i nie puszczę aż dasz znać , że już trochę z górki .. Maria

    OdpowiedzUsuń
  4. Ode mnie rowniez serdeczne slowa otuchy. Bedzie co ma byc. Bedzie, JEST, dobrze.
    Najwazniejsze zdrowie i milosc. Reszta sie pouklada na pewno .
    Zaslugujecie na to, tak czuje moja dusza. Przesylam duzy usmiech..

    OdpowiedzUsuń