Poszukiwanie piękna i spokoju w "czasach zarazy"

poniedziałek, marca 09, 2020


- Kiedy będziemy jeść? - zapytał Tomek zaledwie 100 metrów od furtki.
- Będziemy jeść, jak wejdziemy na górę. Znajdziemy ładne miejsce.
- A ja jestem taki głodny.
- Trzeba było zjeść większe śniadanie.
- A co będziemy jeść? - włączył się do dyskusji Mikołaj.
- Lasagne, na deser tiramisu’… - zaczęłam nieco ironicznie - a co mielibyśmy niby jeść w górach? Kanapki!
- Ale z czym?
- Zwariować z wami można. Ze speckiem i z papryką, a na deser oreo.
- Oreo to moja ulubiona schifezza ze wszystkich i ja naprawdę jestem głodny… - przypomniał Tomek i zaraz potem zaczął z regularną częstotliwością strzelać językiem o podniebienie, zupełnie jak pewien osioł ze znanej bajki, a o moment jedzenia pytał średnio co 200 metrów.


W niedzielne południe wyruszyliśmy z plecakami w stronę mojego „cozzo del diavolo”. Nie miałam dokładnego planu jeśli chodzi o trasę. Chciałam zjeść w górach kanapki, złapać dystans, znaleźć się ponad światem, pobyć z chłopcami z dala od wszystkiego, pooddychać ciszą, przytulić się ze słońcem, wzrok nacieszyć grafitowym horyzontem surowych gór… 
I rzeczywiście to wszystko wspaniale nam się udało. 

- Nie zrywaj, proszę! - zatrzymałam Mikołaja w momencie, kiedy schylał się po fiore di San Giuseppe. - Ja wiem, że ty jesteś mój Tolibowski, ale takie są cudne jak rosną na łące.
-Ojjjj - pokręcił niezadowolony kudłatą głową - ale ja lubię zrywać ci kwiaty.

Kanapki ze speckiem zjedliśmy przy ostatnim kamiennym domostwie, na zielonej łące z widokiem na najodleglejsze nawet szczyty. To są takie momenty, kiedy człowiek, w tym jakże smutnym teraz świecie, czuje się wyjątkowo, trochę uprzywilejowany, a przez głowę przemyka karawana refleksji...  


 - Ja muszę być Tolibowski, to silniejsze ode mnie - powiedział Mikołaj wręczając mi maleńki bukiecik kwiatów świętego Józefa.
- Mój ty kochany! Gdyby nie ty, kto inny obsypywałby mnie kwiatami!


Chłopcy biegają po zielonych łąkach, w tle lazurowe niebo, świat u stóp... 

Świat trochę dziś w tarapatach, świat kulejący i pewnie nie taki piękny jak mogłoby się wydawać. Sytuacja w ludziach wyzwala dziwne zachowania, u niektórych pokazuje tę dobrą, a u innych niestety tę złą twarz. 
Jesteśmy w Italii, ale nie jesteśmy trędowaci - dla wielu ostatnio to niestety synonim. Mamy się dobrze. Żyjemy po swojemu. Z każdego dnia wciąż staramy się czerpać co najlepsze. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że ludzie zastosują się do nowych zasad i świat znów wskoczy na dawne tory...


Tymczasem mówimy Wam dzień dobry w późny już poniedziałkowy poranek. Zasypaliście mnie dziś rano wiadomościami, ale jest tak jak ostatnio pisałam - duża ilość lekcji nie zawsze pozwala na wczesne publikowanie posta, a ja nie czuję się na siłach, by wstawać specjalnie po to o czwartej rano. Proszę Was zatem o cierpliwość i dziękuję jednocześnie, że się o nas martwicie. 
Zapewniam, że w Marradi i Domu z Kamienia wszystko jest w porządku. 

***
- Podobało wam się?
- Tak odpowiedzieli chórem.
- Ale tak naprawdę, czy żeby matce zrobić przyjemność na dzień kobiet.
- Tak naprawdę. 
- Chciałabym, żebyście zawsze pamiętali jak ważny jest ruch i jak ważny jest kontakt z naturą...



Mianem SCHIFEZZE (wym. skifecce) - czyli mówiąc kolokwialnie "syf", określamy śmieciowe jedzenie, na które pozwalamy sobie raz na jaaaaakiś czas. 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Moźe tym razem uda mi się umiścić komentarz. Wspaniali ci chłopcy. Wręczenie kwiatków Mamie, usprawiedliwia przed najsurowszym ekologiem. Miłego tygodnia w zdrowiu 🌷🌸🌹🌻

    OdpowiedzUsuń
  2. Moźe tym razem uda mi się umiścić komentarz. Wspaniali ci chłopcy. Wręczenie kwiatków Mamie, usprawiedliwia przed najsurowszym ekologiem. Miłego tygodnia w zdrowiu 🌷🌸🌹🌻

    OdpowiedzUsuń