Żal i przyciszone głosy

wtorek, października 22, 2019


Atmosfera, która spowiła Marradi w niedzielny wieczór, wciąż trwa. Rozgoryczenie, żal, smutek, głosy przyciszone, oczy szkliste. Zamknięta witryna sklepu macellaio niemal od góry do dołu udekorowana kwiatami. Przed klepsydrą na placu starsi ludzie wpatrujący się w tekst jakby jeszcze nie dowierzali... 
Odkąd tu mieszkam, a nawet wcześniej od czasów wakacyjnych pobytów nic podobnego nigdy się nie zdarzyło. Sytuacja jest szczególnie poruszająca, bo Giordano był jedną z osobowości Marradi, był znany i uwielbiany przez wszystkich. Trudno się pogodzić. Trudno w ogóle zrozumieć czasem życie.

Dziś w Marradi oficjalnie ogłoszono dzień żałoby. Wszyscy właściciele sklepików po południu do połowy opuszczają żaluzje swoich lokali. Ja nie mam sklepu, więc dziś tylko jedno czarnobiałe zdjęcia z wczorajszej florenckiej wyprawy.

Życie idzie do przodu... 
Tak jak napisał na fejsbuku jeden z mieszkańców - bary dalej będą podawać kawę, ludzie wrócą do swoich zajęć i z czasem o żalu zapomną - o żalu, ale nie o osobie oczywiście. Faktem jednak jest to, że zupełnie inaczej przeżywa się takie sytuacje będąc w małej społeczności, gdzie nie ma anonimowości, jest natomiast często poczucie bycia "prawie jedną wielką rodziną". 

***
O wczorajszym florenckim dniu napiszę już jutro. 
Dzień był przepiękny, nawet jeśli nieco w biegu, pogodowo wypisz wymaluj czerwiec! 
Szkoda tylko, że nie udało mi się zrealizować nawet trzech czwartych założonego planu - bo zamknięte, bo problem z zaparkowaniem, bo znów zamknięte, bo nieczynne... Fatum jakieś! Ale nic to! Tak czasem bywa...
Tak czy inaczej nie znaczy to, że dzień był nieudany. Absolutnie! We Florencji nawet krótki spacer tymi samymi uliczkami wprowadza w dobry humor. To ciepło! Ta atmosfera...
I nawet jeśli swojego planu nie zrealizowałam, to oczywiście kilka nowych historii mam do opowiedzenia. Ale to już jutro. Dziś życzę Wam mimo wszystko dobrego dnia. 

ŻAŁOBA to po włosku LUTTO (wym. lutto)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

4 komentarze

  1. Bardzo smutno .. poprzez Kasi bloga czuję bliskość z ludżmi miasteczka .. Kocham takie małe społeczności i bliskość która wiąże ludzi .Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Miejmy oczy,uszy i serca otwarte na naszych bliskich i znajomych. Nie ignorujmy nigdy, przenigdy, jesli uslyszymy“ mam tego dosc, nie chce juz dalej“. Nie kazdy ma odwage, zwlaszcza w zamknietych spolecznosciach, przyznac sie do slabosci, lub poprosic o pomoc.
    Badzmy czujni zeby podac reke i pomoc dotrzec do profesjonalnej medycznej terapii. Sciskam Kasiu
    Malgosia Neuss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie Malgosiu. Czy jednak zawsze da sie wszystko zauwazyc? Czy zawsze da sie zapobiec tragedia? Mysle ze wiele osob zadaje sobie teraz to pytanie.

      Usuń
    2. Oczywiscie nie da sie zawsze wszystkiego zauwazyc.Dlatego nie powinno sie miec wyrzutow sumienia. Ludzie zmagajacy sie z depresja, to w wiekszosci swietni aktorzy zycia. Dlatego napisalam wyzej:badzmy czujni. Depresja to straszna “zdzira“ rodem z piekla:) I to nie jest choroba naszej wspolczesnosci, zawsze istniala, tylko nie miala nazwy.
      Pozdrawiam Kasiu
      Malaysia Neuss

      Usuń