W moim obiektywie - "oczekiwanie na kolejne marradyjskie maleństwo"

środa, czerwca 19, 2019


Już nawet nie pamiętam jak to się stało, że zaczęłam - nazwijmy to - zawodowo  fotografować marradyjczyków... Zdaje się, że to wszystko zaczęło się od Martiny, która znając wcześniej moje prywatne zdjęcia z bloga, kilka ładnych lat temu poprosiła mnie o uwiecznienie jej dzieci w moim obiektywie. Pojechałyśmy wtedy do gaju kasztanowego, a że było już po sezonie zbiorów, na ziemi walało się mnóstwo kolczastych jeżyków. Układałyśmy kołdry i podkładki, żeby dzieci się nie pokuły, a ponieważ Amanda była wtedy malutka, jedyne co mogłyśmy zrobić to unieruchomić ją w koszu, żeby nam się gdzieś w paprocie nie sturlała. Potem spotkaliśmy się na zdjęcia jeszcze raz. Dzieci podrosły i w czasie sesji wszyscy wspaniale się bawiliśmy. 
W międzyczasie inne mamy zaczęły zwracać się do mnie z podobnym zapytaniem. Teraz patrzę na niektóre marradyjskie dzieci i zaraz przychodzą mi na myśl uchwycone kadry. Niektóre z maluchów fotografowałam od etapu "brzucha mamy", a teraz widzę jak dzielnie wędrują do przedszkola. 
Wczoraj spotkałyśmy się z Martiną i jej ślicznymi dziećmi trzeci raz. Okoliczność wyjątkowa, bo już za kilka tygodni do rodzeństwa dołączy Ludovico. Fotografowanie stało się moją pracą, ale jest w tym też coś więcej. W zdjęciach zostaje kawałek duszy, przez obiektyw widzi się zupełnie inaczej... 


To było bardzo piękne popołudnie. Woda w rzece się ociepliła. Dzieci łapały kijanki, podjadały chleb z oliwą na podwieczorek i zajadały się malinami prosto z krzaka. Część zdjęć zrobiłyśmy za domem rodziców Martiny przy starej kapliczce, tam gdzie ona sama będąc jeszcze dzieckiem spędzała czas na zabawie ze swoimi kuzynami.
Radości dnia powszedniego...
Zdjęcia opublikowane za zgodą Martiny.


Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

6 komentarze

  1. Piękne te zdjęcia,
    Piotrek

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia zjawiskowe😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeeeeeeesliczne !!! a ile w tym cudu... Fotograf-wspaniały i modele tez, a całosc: niebianska. Jestem urzeczona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo wzruszające , czarowne ...Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, przepiękne zdjęcia ... a Martina cudowna!

    OdpowiedzUsuń