Lekarz wariatów - marradyjska scena teatralna kipi humorem i moje prywatne standing ovation!

niedziela, lutego 17, 2019


Na nową komedię w naszym marradyjskim teatrze czekaliśmy z utęsknieniem. Kiedy wreszcie na afiszu pojawił się „Il medico dei pazzi" (Lekarz wariatów), wiedziałam, że mimo tysiąca zajęć i późnej pory, w żadnym wypadku nie możemy tego wydarzenia przegapić. Choć był to już czwarty - ostatni wieczór, kiedy sztuka była wystawiana, sala teatralna wypełniła się po brzegi i oczywiście nie ma się czemu dziwić, bo spektakl był absolutnie rewelacyjny i arcyzabawny! 
W tym miejscu mogłabym jak z rękawa zacząć sypać epitetami o wyjątkowości Marradi, o ukochaniu sztuki przez zwykłych ludzi, o nadzwyczajnym profesjonalizmie, o scenografii i kostiumach najwyższych lotów i w końcu o zniewalającej jak zawsze grze aktorów… Ale już o tym wszystkim pisałam nie raz i nie dwa. Nie będę więc przynudzać, tym bardziej, że czas nagli, bo jeszcze nie przygotowałam słodkości na obiad u Contessy. Zostawiam Was z galerią zdjęć, na których mam nadzieję, choć odrobinę udało mi się oddać atmosferę wieczoru. Dla aktorów i wszystkich, którzy pracowali przy realizacji spektaklu - STANDING OVATION! Bravi! Complimenti! 


 WARIACI to po włosku PAZZI (wym. pacc-i)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze

  1. W przyszłym roku proponuję zrobić komedię "Lekarz - onkolog", też może być przezabawnie.

    OdpowiedzUsuń