Graticola d'oro 2018, wieczór pierwszy - zmagania w S. Adriano

środa, sierpnia 01, 2018


Dwadzieścia minut po północy stałam na murawie boiska w S. Adriano i fotografowałam konkurencję „memory”. Przed drużynami było jeszcze kilka gier. Godzina jak nic - przekalkulowałam w głowie. Stałabym tam nawet dwie, bo emocje momentami sięgały zenitu - tylko mój budzik bezlitośnie pokazywał, że zadzwoni za pięć i pół godziny. Poddałam się i wróciłam do domu. Chłopcy postanowili zostać do ostatniej minuty. 
- Kto wygrał? - zapytałam, kiedy obudził mnie ruch w pokoju. Nie mam pojęcia, która była godzina. Na pewno późna, bo chłopcy jeszcze śpią.
- My razem z Piaza na pierwszym miejscu - wyszeptał Mikołaj.
- Ekstra! - mogłam spokojnie spać dalej.


Wieczory w ostatnich tygodniach wypełniały nam próby. Mikołaj w te i we wte maszerował z kolegą na drewnianych nartach. Tomek nie wiem ile razy rzucał frisbee. Zaangażowane dzieci i zaangażowani dorośli, bo przecież ktoś musiał pilnować, organizować, umawiać... Zamiast spędzać wieczór po pracy przy spritzu, niektórzy dzień w dzień nadzorowali dzieci wędrujące w taśmie, sztafetę, piłki ecc... 
Takie rzeczy chyba tylko tutaj, tzn. w Italii...


Dzieciaki były niesamowite, konkurencje brały pod uwagę tych najmłodszych i tych, którzy z dziecka zaraz wyrosną. Każdy dał z siebie wszystko. Mikołaj z kolegą dotarli na metę jako pierwsi i zwycięstwo w tej konkurencji należało do B'forc. Tomek we frisbee też zdobył sporo punktów, więc jak widać żmudne próby nie poszły na marne.


 Żeby już nie przedłużać, bo widzę zapytania pełne przejęcia: czemu o tej porze nie ma jeszcze wpisu? Nic się oczywiście nie stało. Po prostu trudno wyspać się w pięć godzin, obrobić zdjęcia i zdać relację. Blog dziś musiał zaczekać na koniec lekcji. Wybaczcie.

Oficjalna punktacja po pierwszym wieczorze zmagań: 
1. B'forc i La Piaza - 29 pkt
3. Vilanzeda 23 pkt
4. J'um Mare 22
5. I Confe' 19
Kolejne zmagania już w piątek. Pokaz taneczny. Już drżę z tremy i przejęcia, choć przyznam, że wczorajsze próby wszystkich razem dodały mi odwagi. 
Dobrego dnia i trzymajcie proszę kciuki za Biforco w dalszych konkurencjach!


Z tego pośpiechu zapomniałam o czymś bardzo ważnym: DZIĘKUJĘ WAM ZA ŻYCZENIA, CIEPŁE SŁOWA I PAMIĘĆ. 
Ta pół wygrana B'forc była dla mnie symbolicznym prezentem:) 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

4 komentarze

  1. Biforco Biforco !!!
    Piotrek

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Kasiu a co to za konkurencja z tymi białymi kołami na murawie ? Pozdrawiam AnetaG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o to coś białego, zdjęcie zrobione z góry - to było memory. Z tej perspektywy może dobrze nie widac. To były styropianowe kwadraty z numerami pod spodem.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo, rzeczywiście to kwadraty, gapa ze mnie 😀

      Usuń